ZHANG ZHILEI CIĘŻSZY OD WILDERA O 31 KILOGRAMÓW (WIDEO)
Redakcja, DAZN
2024-05-31
Aż 31 kilogramów dzieli Zhanga Zhilei (26-2-1, 21 KO) i Deontaya Wildera (43-3-1, 42 KO). Już jutro znakomita gala w Rijadzie!
Amerykanin zanotował 97,3 kg, a chiński olbrzym 128,25 kg.
Daniel Dubois (20-2, 19 KO) najcięższy w karierze - 111,5 kilograma. Ale to wciąż mniej niż Filip Hrgović (17-0, 14 KO) - 112,2 kg. Poniżej wideo z ceremonii ważenia.
Jutrzejszą galę będzie można obejrzeć wyłącznie na platformie DAZN w systemie PPV za cenę 89.99 PLN. Już teraz możecie kupić dostęp POD TYM LINKIEM >>>
Autor komentarza: Mike555Data: 31-05-2024 21:25:16
Będzie fruwał.
*
*
*
Będzie latał po linach jak szmata.
Moja hipoteza się umocni jutro, gdy Chorwat w znakomitym stylu odprawi Daniela „Pożera” Dubois.
Co do walki wieczoru to nie byłbym taki pewien co do wygranej Chińczyka. Wilder dysponuje takim uderzeniem, że każdemu
Jest w stanie zgasić światło w każdej sekundzie walki. Myśle że walka nie potrwa dłużej niż 4 rundy i zakończy się potężnym nokautem.
Dobrze by było. Czytałem że Wilder znów odpłynął w dawnym stylu i opowiadał że zwykły nokaut mu nie wystarczy.
https://www.worldboxingnews.net/2024/05/31/deontay-wilder-describes-horrific-zhilei-zhang-ko/
Wilder ma ta wage troche zawsze "oszukana". Ma wyjatkowo szczuple nogi, a jednak przy mocnych uda to tam wchodzi z 10kg wiecej kazdemu z tego tytulu. Oczywiscie tez dzieki temu DW ma zawsze dobra mobilnosc, ale tu sama mobilnosc bez ciosow (jak z Parkerem) nie wystarczy. Parker sie jednak bal DW, walczyl zachowawczo, Zhilei nie ma innego stylu, on pojdzie w bitke, po KO
Ci do Bibuły to nie rozumiem zachwytu po jego walce z Millerem. Owszem wyglądał w niej dobrze ale na tle zsapanego wieprza. Nawet mały ciężki Lerena wywracał Anglika. Myślę że Hrgovic przełamie go w okolicach szóstej-siódmej rundy.
Moze byc ciekawie jesli walka wyjdzie poza rzeczona 7-8 runde. Komediowo. Tam sie konczy tlen Chinczykowi.
Ciezko typowac. Parker byl ruchliwy, nie dawal sie ustawic pod bombe Wildera. Zhilei idzie po lini, ma szybkie lapy, ale leb tkwi w miejscu. Wilder potrzebuje z 3 sekund na wyprowadzenie klasycznego wiatraka (namierzenie celu, myslenice, odpalenie ciosu łukowego)...ale moze te 3sek z Zhilei znalezc
HRGOVIC
ZHILEI
acz walki elektryczne, obie moga pojsc w druga strone?
A kto wygra teamowo?;)
Data: 31-05-2024 21:45:42
W mojej opinii Hrgovic to jedyna osoba, która jest w stanie obecnie pokonać Usyka."
O nie nie, zdecydowanie nie. Tak, Chorwat ma charakter, ma szczękę, walczy we wschodnioeuropejskim trochę kliczkowym stylu, bijac ciężkie proste narzucając presję. Jednak przyjmuje nie mało na maskę - z Zhangiem to było widać. To ile przyjmie od Usyka? Nogi ma trochę betonowe.
Na pewno zgodzę się z Tobą co zauważyłeś, że Hrgovic to bardzo groźny zawodnik dla wielu w HW, ale obecny Usyk jednak by go zrobił, prawdopodobnie na punkty, ale zrobiłby go raczej koncertowo. Choć trochę zmęczony i styrany by był, bo Chorwat to siła, rozmiary, presja i szczęka.
Data: 31-05-2024 21:59:52
Co by nie mówić Wilder to fenomen żeby z taką wagą wychodzić do najcięższych na świecie to trzeba mieć to coś czyli cios nawet jak jutro przegra to i tak się zapisze na kartach historii ale jak wygra to wraca do gry i zobaczymy go pewnie z Joshuą albo z Okolie. "
Usyk też, 97 kg.
Holyfield też. I Mike Tyson. I David Haye. I...zaraz. Podobno miał to być wyjątek, a tu wymieniam i wymieniam.
Wilder jeśli wygra to zacznie wyzywać wszystkich do walki ale jeśli przegra to zostanie zapamiętany z mocnego ciosu i w zasadzie z pokonania jednego gościa z czołówki który walcząc z nim był koło czterdziestki.
Miał ważyć 133, a wazy 128,25. Może dlatego, ze nie miał krzyżyka, nie wiem. Na chwile obecna nie podejmuje sie typowania. Muszę sie z tym przespać, przeanalizować, przemyśleć.
Ale nie pękam, jak prawdziwy mężczyzna, samiec alfa. 16.30 nowa kładka, prawie ostateczny typ.
Nie zapomnij wodoodpornego flamastra.
Data: 31-05-2024 22:10:39
Zabawne, Wilder waży 97kg i będzie walczył że 130-sto kilogramowym Big Bangiem a Okolie ważył dużo więcej walcząc z Łukaszem."
Kiedy Wy się tu nauczycie, że waga 97 kg to najlepsza waga w tym biznesie.
Gdyby Wilder miał jeszcze umiejętności bokserskie, to ważąc 97 kg byłby hegemonem w HW.
Badr Hari w K1 ważył 99 kg i wytłukł wszystkich tych 150-kilogramowych gości.
Usyk waży 99-100 kg i jest królem HW.
To jest najlepsza waga, zapewniająca kondycję, szybkość nóg, szybkość rąk, atletyzm.
Te brednie o jakiejś 'erze gigantów" już dawno zostały rozwiane po tym jak 97 kg Wilder wszystkich nokautował, a 97 kg Usyk wszystkich wyboksował.
Zgang może sobie ważyć nawet i 200 kg, Usyk i tak by go rozbił jak worek kartofli.
W sumie gdyby Wilder miał umiejętności techniczne Lewisa to by był prawdopodobnie do tej pory nie do przejścia. Ale to gdybanie , bo jakby Holyfield miał wzrost i zasięg Lewisa to by z nim wygrał i by nie przegrał z Bowem.
To nie żadne porównanie bo Wilder jest wyższy od nich wszystkich a Usyk waży co walkę 101 z kawałkiem nie 97
Wiecie co bym naprawdę dobrze wspominał i chcę wierzyć, że DD to zrobi? Roy Jones Jr-Montell Griffin tylko w odsłonie dostania ciosu w tył głowy, który chorwackie zwierze będzie wyrzucało i położenia się bez możliwości do kontynuowania walki. Musi to być jednak ewidentne. Jakbym miał opisać mojego antybohatera boksu to Chorwat jest wypisz-wymaluj.
To jest nawet gorsze od Butler-Grant (pomijając już jakim śmieciem w życiu poza ringiem był Butler). Dlaczego gorsze? Dlatego, że metodyczne, zamierzone, celowe, kontynuowane, na zasadzie jak sędzia stoi pod złym kątem to wyrzucę, jak coś to zrzucę na "ferwor walki" i "pracowanie w klinczu". Nawet kosztem odjęcia punktu, ale wiem, że po tych ciosach przeciwnik będzie miał nogi jak z waty, bo te ciosy odbierają.
https://www.youtube.com/watch?v=4BNHM845Upw&t=1715s&ab_channel=huakklise
Filip Hrgović - szmata.
Data: 31-05-2024 22:35:27
miller
To nie żadne porównanie bo Wilder jest wyższy od nich wszystkich a Usyk waży co walkę 101 z kawałkiem nie 97 "
Usyk, Mike Tyson, Holyfield, Powietkin, Ruiz i wiele innych. Wszyscy oni mieli albo po 180 parę wzrostu albo ważyli pod stówkę i dominowali w HW.
Obecnie królem HW jest facet ważący stówkę.
A wcześniej rozkładał wszyskich na łopatki Wilder ważący 97 kg.
Dalej chcesz szukać usprawiedliwień pod tę głupkowatą teorię o "nowej erze" ciężkich mających 2 metry i 110 kg?
Usyk jednego z tej nowej ery rozbroił dwukrotnie. Tego, co potem beczał, zabrał mikrofon i nie mógł przeżyć że został dwa razy legitnie pobity.
@Olimp85
Nie do końca gdybanie, bo Holyfield z zasięgiem Lewisa to ciezkie do wyobrażenia, ale już Wilder który nabyłby w młodym wieku umiejętności bokserskie to nie jest nic niemożliwego, zadne tam science fiction.
Spokojnie miał potencjał aby nauczyć sie boksować, nie było to niczym niemożliwym ani wyjątkowym.
Nie wiem czy zauważyłeś, ale to walka Wilder vs Zhang, a nie Usyk vs Zhang...Jak mi kurka siądzie 5 typ z rzędu to normalnie, trochę się znam :D
Dlatego też po prostu nikt nie interesował się tym, aby nauczyć młodego Wildera boksu. Zobaczyli że chłop ma mocne jebnięcie, więc deal był prosty; Ty nokautujesz a my Ci powoli rozwijamy karierę.
Tam nie ma wielkiego backgroundu dla ludzi chcących uczyć się boksu wagi ciężkiej, w USA niestety boks bardzo podupadł jeśli o to chodzi.
Dlatego nikt nie miał kasy i zainteresowania tym, aby nauczyć Wildera rzemieślnictwa pięściarskiego; jab, punktowanie, dobra garda, poruszanie.
Najważniejsze dla wszystkich było to, że nie trzeba w niego zanadto inwestować bo nikt pieniędzy na to nie miał. Miał być takim perpetuum mobile, w którego wiele benzyny nie wkładasz, a jeździ.
Nie pompujesz w niego wiele trenerki, a nokautuje.
I tyle ich obchodziło. To nie jest tak, że Wilder nie mógł być lepszy boksersko. Jakby pod swoje skrzydła w młodym wieku wziął go ktoś poważny, to dziś moglibyśmy w ogóle nie dyskutować o tym czy Wilder ma szanse z Zhilei, bo zwyczajnie by robił go jak dzieciaka czysto boksersko, a w późniejszych rundach dojebał prawym sierpem.
A tak, Wilder jest trochę jak Sonny Liston w walce z Leotisem Martinem. Osamotniony, samotny, starzejący się mężczyzna, tracący na atutach, a jednocześnie wychodzący do kogoś ze swojego koszmaru; do kogoś kto wszystkie te braki może brutalnie wykorzystać. Normalnie poratowałby się przed Chińczykiem dobrym boksem, robiłby go pięściarsko jak Parker, a tak, jest w pewnym sensie opuszczony w bardzo nieprzyjemnym, niebezpiecznym miejscu tej skamieliny. Mianowicie w miejscu, gdzie ma tylko ten cios i może bardzo łatwo "ześlizgnąć się" w dół skąd nie ma powrotu.
Jak już mówimy o Butlerach, to mi się przypomina Raphael Butler, który od naszego Binka w ostatniej 8 rundzie zarobił z łokcia.
Artur nieźle to wykoncypował, sędzia nawet nie ogarnął że cios był ... niezbyt legalny.
Nie znoszę Chorwata, podobnie jak i Ty. Właśnie za te brutalne i chamskie faule. To taki bokserski Vinnie Jones.
skoncz pierdolić zajebany neandertalczyku. idź prawić swoje wywody pojebom z terapii.
Kurwo, co tu robisz. Wypierdalaj do stajni debilu
“For me, not only do I want to knock you [Zhang] out, but I want your body to do something crazy while it’s on the canvas. That’s my excitement. I want to see your body go into a seizure, and I want to see your tongue at the back of your mouth. I want to see your eyes rolling back in your head like you’re having great s*x. So it’s going to be an interesting fight while it lasts.”
Swoją drogą tak optycznie to nie widać aż takiej różnicy. A to ciekawe, bo w tej chwili różnica wagowa między Zhangiem, a Wilderem jest mniej więcej taka, jak między Wilderem, a Crawfordem.
Ty chyba nie rozumiesz o czym byla rozmowa.
Wilder jest zaprzeczeniem tych Waszych teorii jak to trzeba mieć 110 kg bo "taka epoka". On czy taki Haye nokautowali ciężkich ważąc 97 kg. Czyli nie przymierzając tyle co np Joe Louis w latach 20-30, 100 lat temu. Louis np do Carnery wyszedł ważąc koło 95 kg. I dziś by pewnie nokautował.
Pamiętam jeszcze parę lat temu dyskusje, że Louis byłby cruzerem, że za mały aby nokautować ciężkich xD
Widzisz Panie Wilder, Haye czy Mike Tyson, za leccy, za mali żeście żeby nokautować ciężkich.
Tako rzecze random.
Joe Louis 89 kg- rozniósł w pył Primo Carnerę 199cm 118kg, Abe Simona 193cm 116kg, Buddy Baera 198 ok 110 kg...
Joe Lous w pierwszej połowie kariery na obecne standardy był dużym półciężkim !!! a co ciekawe Louisowi największe kłopoty sprawili jeszcze mniejsi Conn i Shmerling...
obecnie jest IDENTYCZNIE ! najtrudniejszy rywal Usyka...- Breaids.
dokładnie taka sama sytacja była z Dempseyem i Holfieldem.
Też tak uważam - jesli Wilder faktycznie będzie chciał walczyć i nie obsra zbroi po paru ciosach od Chinczyka to go położy. Tu kluczowym będzie mental Wildera, a nie czy waży 97 czy 107 kg
Jasna sprawa.
Louis do Carnery wazył 88,9 kg.
Do Abe Simona wniósł najpierw 202 lbs (91.6 kg), potem 207.5 lbs (94.1 kg).
Do Buddy'ego Baera najpierw 201 3/4 lbs (91.5 kg), potem 206.5 lbs (93.6 kg).
Mniej więcej od skończenia 30-tego roku życia Louis już wnosił 206 lbs (93.4 kg), ale w wieku 27 lat, w 1941 roku wychodził zwykle z waga koło 203 lbs (92 kg).
Więc ogólnie to z tym połciężkim to oczywiście bzdury, tj. naturalna waga Louisa to nie był półciężki ani nawet nie cruzer, tylko tak koło 93-95 kg. Czyli pełnoprawny ciężki.
Naprawdę żadnym problemem dla Joe byłoby wrzucenie jeszcze z 3 kg i dojście do 98 kg na dzisiejszą HW, po to aby nokautować.
Prawdopodobnie takiego Zhilei Joe by rozkurwił, bo miał piekielnie szybkie i dynamiczne podbródki i krótkie ciosy. Z drugiej strony miał podejrzaną szczękę i to był jego mankament.
Historia boksu wiele razy pokazała, że najoptymalniejsza waga w tym biznesie to koło 97-98 kg i to się wcale nie zmieniło na przestrzeni lat. Tak jak 100 lat temu Louis ważył 95 kg, Jack Johnson zresztą też, tak i 100 lat później w ciężkiej rządzi 100 kg Usyk, który tak naprawdę spokojnie mógłby ważyć i 97 kg, bo jeszcze niedawno tyle wnosił w HW, żadna różnica.
Co więcej, 97 kg Wilder czy Haye nokautowali i byli postrachem wagi ciężkiej.
Po Usyku pewnie jakiś czas 110-kilogramowe olbrzymy porządzą, póki znów nie pojawi się jakiś atletyczny 98-kilogramowiec który pokaże im miejsce w szeregu.
Waga 110 kg na dziś dzień wciąż nie jest wystarczająco optymalna w wadze ciężkiej.
Wystarczy spojrzeć na takiego Hrgovica, Joshuę - są szybcy jak na facetów swoich rozmiarów, jednak za słaba to szybkość na Usyka czy takiego Michaela Huntera, do tego kondycja nie bardzo wytrzymuje starcie z nimi, Hunter przecież wyboksował Bakole.
Widać jak bardzo wzrasta średnia waga, to że z biegiem lat ci mistrzowie długoletni raczej starali się bardziej trzymać wagę
https://i.imgur.com/y4crBKK.png
nie jest to prawda:
https://link.springer.com/article/10.1007/s11332-019-00598-2
"Over 130 years elite heavyweight boxers have increased in size (BMI) and reach but waists in champions have remained static. Being heavier, taller with longer and bigger arms, but with similar in BMI and waist, appear to be differentiating factors between champions and challengers."
100 kg to nie jest optymalna waga. Optymalna jest ok. 110 (jako pewna abstrakcyjna średnia populacyjna). Co w żadnym razie jednak nie oznacza, że waga 100 kg (albo 120 kg) w konkretnych przypadkach musi być minusem i wyklucza bycie top.
Hrgovic vs Dubois- 70-30%
A więc na papierze mamy silnego atletę z bardzo mocnym ciosem który ostatnio przy mniejszej wadze ruszał się naprawdę nieźle który ma jednak podejrzaną szczękę i psychikę (poddawanie się i panikowanie w trudnych momentach). Ostatnio przetrwał kryzys w dobrym stylu ale na ile jest to jego "odrodzenie" a na ile wynik słabej kondycji 150 kilogramowego rywala który został odcięty od wspomagania trudno powiedzieć. Ja zapisałem mu to na duży plus i czy dziś przegra czy nie licze że nie podda się w podejrzany sposób.
Z drugiej strony mamy dobrego amatora, z dobrą techniką, mocnym ciosem i wygląda na to bardzo dobrą szczęką. Facet bywa gapiowaty w obronie ale z pewnością można uznać że z nich dwóch jest dużo twardszym.
Ostatecznie stawiam na Hrgovica. W tle pojawia się jeszcze historia ze sparingów którą Dubois może mieć w głowie bo zebrał straszne lanie.
Wg mnie Hrgovic pokona go przed czasem. Szans Daniela upatrywał bym głównie w jakimś świetnym trafieniu na co takiego punchera na pewno stać natomiast nie sądzę by był w stanie wytrwać tyle ile Chorwat gdyby walka okazała się naprawdę twarda.
Trzeba posłuchać mądrych głów które zaznaczają że stylowo Wilder ma wszystko na wolnego mańkuta jakim jest Zhang.
Problem tej walki i jej oceny polega na tym że Zhang będzie najmocniej bijącym i najlepszym zawodnikiem obok Parkera i Fury'ego z którym mierzył się Wilder. Wg mnie będzie bardziej niebezpieczny niż Ortiz. Dodatkowo jest prawdopodobnie cholernie twardy i ma bardzo szybkie ciosy w tempo które ważą z tonę (z obu rąk)
Z drugiej strony Wilder pokazał się ostatnio słabo i o ile Parker mógł mu nie pasować jego akceptacja tego że walka mu uciekła daje do myślenia ile z niego zostało.
Różnica wagi jest na tyle duża że trzeba jednak założyć że Wilder będzie zdecydowanie szybszy i ruchliwszy a Zhang nie lubi uganiać się za rywalami. Atuty Chińczyka są najbardziej wyeksponowane gdy ktoś idzie z nim "łeb w łeb".
Tu tego nie przewiduje. Myślę że Wilder będzie na wstecznym unikał konfrontacji i 1-2 razy na rundę wystrzeli prawym. Jeśli trafi i poczuje krew może pójść po KO.
Stawiam że Wilder wygra przed czasem ale bez wielkiego przekonania. Wynik w drugą stronę nawet spektakularny absolutnie mnie nie zdziwi obaj bowiem biją z mocą tira a mistrzami obrony nie są.
Data: 01-06-2024 12:36:23
"Historia boksu wiele razy pokazała, że najoptymalniejsza waga w tym biznesie to koło 97-98 kg i to się wcale nie zmieniło na przestrzeni lat."
nie jest to prawda
100 kg to nie jest optymalna waga. Optymalna jest ok. 110 (jako pewna abstrakcyjna średnia populacyjna). Co w żadnym razie jednak nie oznacza, że waga 100 kg (albo 120 kg) w konkretnych przypadkach musi być minusem i wyklucza bycie top. "
Ale Ty piszesz o średniej wadze, średnia waga ciężkich urosła, ale NAJOPTYMALNIEJSZA dalej jest ta sama. Usyk waży 98, Joe Louis ważył 95, Jack Johnson też.
No to jak się zmieniła? Skoro uważasz, że 98 kg to nie jest najoptymalniejsza waga, to rozumiem że który 110-kilogramowiec by pobił Usyka?
No śmiało, podaj mi takiego, ja nie znam.
Ba, Usyk jak dla mnie rozjebałby także Lennoxa Lewisa.
Lewis by się zasapał, Lewis ważył 111kg, był ociężały, nie wytrzymałby 12 rund z Usykiem w takim tempie.
UD lub TKO na Lewisie mimo całej jego legendy.
W ringu nie walczy legenda tylko żywy człowiek.
Myślę że taki Bowe z I walki z Holym miałby spore szanse - a ważył wtedy 107kg. Miał wydolność, miał wyszkolenie techniczne, miał agresję, róznorodny repertuar ciosów - od świetnego jaba po potworne haki
Myślę że taki Bowe z I walki z Holym miałby spore szanse - a ważył wtedy 107kg. Miał wydolność, miał wyszkolenie techniczne, miał agresję, róznorodny repertuar ciosów - od świetnego jaba po potworne haki
*
*
*
HokusPokus - tak na zimno już, obserwując z boku. Wiesz, że powoływanie się na Bowe już stawia Usyka bardzo wysoko i udowadnia to jakim kurwa kotem on jest? Pisałem po walce. Należy się zatrzymać na chwilę oraz przemyśleć co dokonał Usyk w swojej karierze. To jest jeden z ATG HW, przywoływanie Bowe jako gościa, który mógłby go zrobić to jest już naprawdę prawie "last resort".
Tak, Bowe w prime to było zwierze i mean skurwysyn. Ja bym się prędzej na Lewisa powołał jednak chociaż nie stawiam Lewisa tak wysoko historycznie jak niektórzy, ale miał warunki i styl "na Usyka".
Widzisz co my tu kurwa robimy? Wplatasz Usyka w dyskusję nad Bowe i Lewisem. Zestawianie ich w jednym zdaniu nie jest nad wyraz i to jest historia. Należy się zatrzymać i przemyśleć zwycięstwo Usyka nad Fury (nawet jeżeli było tylko o włos - to rzecz historyczna).
Przeczytałem temat już post za postem. Bardzo intrygujące jest starcie Ogar vs. Stonka. Stonka, Ogar nawet Twojego starego przywołał. Starego Stonki, czaisz? Starego co miał rękę większą niż klapa od kibla i jak zajebał liścia to bolało. Człowiek legenda Twój stary.
Stonka, choć dobrze piszesz i wiem że walki oglądałeś to nie obraź się, ale kibicuję Ogarowi. Ogar ma bardzo dobry background. Jest inteligentnym gościem i trochę kimś kto reprezentuje moją zwierzęcą naturę. Potrafi napisać wprost, bez ogródek co mu się nie podoba i ma w to wyjebane jednocześnie czytając boks. To nie głaskanko po głowie, bo tak robią pedały, a on pedałem nie jest i potrafi się odgryźć i dojebać.
Nie znam Was osobiście, ale ciemna strona mnie przemawia za Ogarniętym.
https://www.youtube.com/watch?v=O7dyli_nXn4&ab_channel=Deltron3030-Topic