PARYŻ 2024: BEREŹNICKI PO RAZ DRUGI, STRASZEWSKI PO RAZ TRZECI!
Nawet jeśli wrócimy z Tajlandii bez męskiej nominacji olimpijskiej, to już dziś można uznać ten start za udany. Biletów do Paryża jest mało, chętnych bardzo dużo, a nasi pięściarze radzą sobie bardzo dobrze.
Wczoraj już czwarte zwycięstwo zanotował Damian Durkacz (71 kg). Dziś po raz drugi zwyciężył Mateusz Bereźnicki (92 kg), a odchudzony Jakub Straszewski (80 kg) po raz trzeci!
Najpierw między linami pojawił się Straszewski, który odprawił Mindaugasa Gedminasa z Norwegii. Z kolei Bereźnicki uporał się z Peterem Alwangą z Kenii.
Zarówno Kuba jak i Mateusz potrzebują jeszcze dwóch wygranych, by wskoczyć na turniej olimpijski w Paryżu. Durkacz musi zwyciężyć jeszcze tylko raz.
W serii wieczornej czasu miejscowego po raz pierwszy między linami zamelduje się Nikolas Pawlik (51 kg).