HRGOVIĆ: NAJPIERW ZASTOPUJĘ DUBOIS, POTEM ROZWALĘ JOSHUĘ
- Sparing to nie walka, ale mam nad nim psychologiczną przewagę po naszych dawnych sparingach - mówi Filip Hrgović (17-0, 14 KO), który w sobotni wieczór spotka się z Danielem Dubois (20-2, 19 KO) podczas wielkiej gali w Rijadzie.
- Prawdą jest, że te sparingi odbyły się dawno temu, wszystko okaże się w sobotę. On ma swoją przeszłość i już dwukrotnie się poddał. To solidny zawodnik, ale źle o nim świadczy, że potrafił się poddać i to nie raz, a dwukrotnie. Ostatnio udowodnił natomiast, że również w końcowych rundach potrafi być groźny. Wydaje mi się natomiast, że ma problem z przyjęciem mocnego uderzenia. Nikt tego nie lubi, ale on wyjątkowo tego nie lubi. W tej kwestii mam nad nim przewagę, co zdążyłem już udowodnić. Moja szczęka jest bardziej odporna niż jego. Stoczyłem ponad sto walk w boksie olimpijskim na najwyższym poziomie, potem siedemnaście jako zawodowiec, rozegrałem wiele ciężkich sparingów i nikt mnie nigdy nie zastopował. To pokazuje mój charakter i odporność. Wierzę, że jeśli będę wywierał na nim presję i trafię kilka razy mocnym ciosem, to pokonam Dubois przed czasem - kontynuował Chorwat, brązowy medalista olimpijski wagi super ciężkiej z Rio (2016) oraz obowiązkowy pretendent do pasa IBF.
- Jestem szybszy niż on, mocniej biję, a moje bokserskie IQ jest na wyższym poziomie. Swoje zrobi również większe doświadczenie po mojej stronie. To będzie mój rok. Najpierw odprawię Dubois, potem rozwalę Joshuę na stadionie Wembley, by na koniec zmierzyć się ze zwycięzcą rewanżu Usyka z Furym. To jest właśnie mój plan na najbliższe dwanaście miesięcy - zakończył Hrgović.
Sobotnią galę będzie można obejrzeć wyłącznie na platformie DAZN w systemie PPV za cenę 89.99 PLN. Już teraz możecie kupić dostęp POD TYM LINKIEM >>>
No może w 90% bo z tym mocniejszym uderzeniem mógł trochę przesadzić na swoją korzyść.
Filip wie jakie są jego przewagi. Teraz tylko udowodnić to w ringu i sprawnie znokautować Duboisa.
Po za tym że się zgadzam co napisałeś, pytanie. Po co robisz takie odstępy między zdaniami?
W ogóle jakiś dziwny zwyczaj na tym portalu, bo wiele osób to robi. Inna dziwna rzecz to że nie można tu edytować postów. Trochę lipa.
Stawiam także na Hrgovicia.
.
Ja też tak robię. Dlaczego? Wydaje mi się, że spacja wyróżnia daną myśl. To znaczy, ja tak myślę, że wyróżnia, ale mogę nie mieć racji. To po pierwsze. Po drugie tekst rozstrzelony jest obszerniejszy, bardziej widoczny. Może dlatego wielu z nas go tak rozciąga?
Jesteś pierwszą osobą, która na to zwróciła uwagę.
Co do edycji - @Furmi - nie da się tego wprowadzić?
Co do walki to kibicuję Dubois bo nie cierpię tego faularza Hrgovicia.
Co do fauli to trzeba NAJSAMPIERW zwrocic uwage na to czy zawodnik nie obraca sie tylem...jako forma uniku lub nie nurkuje pod jaja zeby uniknac ciosow
10:1 ze Dubois, jak bedzie sie robilo ciemno, bedzie nurkowal w jaja i bwda rzekome faule Chorwata
Po za tym że się zgadzam co napisałeś, pytanie. Po co robisz takie odstępy między zdaniami?
*
*
*
Ja jebie. Wstawić ci więcej gwiazdek czy może spacją poprawić samozwańczy lingwistyku? Jakbyś się chociaż przedstawił to miałbym jakiś szacunek, tak? Jesteś szmatą do podłogi i tyle. Gnij tu sobie w tym swoim przeświadczeniu, że jesteś lepszy od wszystkich. Płatek śniegu xD "LesterMolester" ksywkę założył i bije w jakieś tam dzwonki z przeszłości próbując się wywyższać. Jeszcze chwila i zostaniesz sprowadzony o poziomu tej strony kolego xD
Dobrze wiesz, że cię znam i się boisz powiedzieć a, bo b już by nie było. Tchórzu.
Od ciebie zależy to co teraz zrobisz. Albo uciekniesz w tę rolę, albo napiszesz co i jak. Podawanie danych kolegów nie przejdzie.
Nie pisz, że się do ciebie dojebałem, bo dojebałeś się do mnie pierwszy. Ja nigdy przed tym nie znałem ksywy LesterMolester i nie wiedziałem o istnieniu takiego człowieka. Znam inną twarz ciebie i mam 2-3 typy, ale nie chcę strzelać, bo nie jesteś zagadką, którą chciałbym zgadywać. Zwyczajnie irytujesz tymi wspominkami sprzed lat i nie lubię tylko tego tonu jakby o 2-3 poziomy wyżej, a dyskutujesz tutaj z chujami pod sklepem. Ja akceptuję ten poziom i się go nie wypieram. Wyszedłem z grupy ratowania poziomu do poziomu ratowania grupy.
Była taka fajna akcja kiedyś na boxing zapoczęta przez Wiecha. Mordobicie w Środę i w Środę były wrzucane fajne mordobicia, a każdy "dorzucał" swoje na kolejną Środę. Przyznam szczerze, że parę Śród mnie zaskoczyło i nie widziałem bądź nie zdawałem sobie sprawy, że to były aż tak dobre walki. Jedna z tych Śród popchnęła mnie do obejrzenia całej zarejestrowanej kariery Johnnego Tapia i definicji "shotgun jab". Jak ktoś zahaczył o popculturę, "Breaking Bad" czy co o wiele lepsze "Better Call Saul" to kariera Johnnego Tapia Wam się spodoba. Polecam obejrzeć. Od wzejścia po zejście.
New Mexico, Albuquerque w sensie.