Wielki i przerażający wyglądem Arslanbek Machmudow (19-1, 18 KO), choć nieco obnażony przez Agita Kabayela, wrócił na zwycięską ścieżkę.
Zakotwiczony w Kanadzie rosyjski niszczyciel zastopował niezłego Miljana Rovcanina (27-4, 18 KO) w drugiej rundzie. Już po 30 sekundach trafił mocno lewym sierpowym, a pod koniec drugiej minuty znów trafił lewym sierpem, poprawił prawym i omal nie wyrzucił rywala poza liny. Liczenie do ośmiu uratowało Rovcanina, było to jednak tylko odroczenie wyroku. W drugim starciu Machmudow trafił prawym krzyżowym, który dał mu nokaut.
W daniu głównym Christian Mbilli (27-0, 23 KO) w zaledwie 40 sekund znokautował solidnego kiedyś Marka Heffrona (30-4-1, 24 KO). Wszystko załatwił mocny lewy hak w okolice wątroby. Kolejna przeszkoda? Siergiej Derewianczenko.