Siedem rund konsekwentnego boksu i zaskakujące zakończenie. Fiodor Czerkaszyn (24-1, 15 KO) zwycięzył w siódmej rundzie Jorgę Cotę (31-7, 28 KO).
Przez niemal cały czas Czerkaszyn metodycznie rozbijał Meksykanina, bijąc lewym i prawym prostym, od czasu do czasu dokładając do tego kombinacje. Cota próbował odpowiadać, ale był zdecydowanie za wolny i na dodatek dziurawy w obronie.
Od szóstej rundy Fiodor zwolnił tempo, co pozwoliło rywalowi na pojedyncze celne uderzenia. I tak w trakcie trwania siódmej odsłony wszystko nadal wyglądało tak samo, aż tu nagle z meksykańskiego narożnika poleciał ręcznik, oznaczający dwudzieste czwarte zwycięstwo pięściarza grupy Knockout Promotions.