'BALBOA' DOMALIK PRZED REWANŻEM Z 'DON DIEGO': WRÓCIŁ OGIEŃ!
- Jestem przekonany, że zdobędę pas mistrzowski. Wrócił ogień i ogromna chęć wygrywania - mówi Bartłomiej "Balboa" Domalik przed hitową walką z Mateuszem "Don Diego" Kubiszynem na gali GROMDA 17: VABANK. W piątek, 31 maja na gołe pięści powalczą absolutnie najlepsi bokserzy federacji Mariusza Grabowskiego.
Rok temu w pierwszym pojedynku o tytuł Mistrza GROMDY zwyciężył Mateusz Kubiszyn. Spektakl w podradomskich Pionkach był tak fantastyczny, że natychmiast zapadła decyzja o kolejnej odsłonie, a więc DON DIEGO vs BALBOA 2. LIVE on PPV on GROMDA.tv
- Jedyne, co mnie interesuje to wygrana. Nic innego nie wchodzi w grę. A w jaki sposób i kiedy zakończy się walka, wszyscy zobaczą 31 maja - powiedział znakomity bokser i kickboxer Bartek "Balboa" Domalik.
Czy w kickboxingu był rywal, na rewanż z którym czekał tak długo? - W tym sporcie nie walczyłem z nikim dwukrotnie. A rewanż miał być tylko z... Mateuszem Kubiszynem. Organizatorzy zapewniali, że do niego doprowadzą, lecz nigdy do tego nie doszło. Tak więc na zasadach kickboxerskich więcej się nie spotkamy, nie ma o czym gadać. Mnie ciągnie już tylko do boksu na gołe piąchy - stwierdził Domalik.
GROMDA to ma konkretne zasady, czyli wygrywanie przed czasem. Czy Mateusza Kubiszyna można szybko pokonać w małym ringu? – Zdecydowanie tak, chociaż jestem przygotowany na ciężką i długą walkę. Już w 2023 roku pokazałem, że można go trafić i posłałem na deski w 2. rundzie. Szkoda, że wtedy nie dokończyłem roboty. Wiem, że teraz w takiej sytuacji nie pozwolę Mateuszowi na kontynuowanie walki. To będzie koniec i mój sukces.
Porażka to porażka, więc Bartłomiej Domalik musiał dokonać zmian, by w rewanżu to jego ręka była w górze. O jakich zmianach może powiedzieć na kilka dni przed głośnym starciem, które rozpala tysiące kibiców?
- Poprawiliśmy dużo, i jeśli chodzi o taktykę, i przygotowanie motoryczne. Na pewno dużo się u mnie zmieniło od poprzedniej walki. Tak jak wspomniałem, chodzi o nastawienie w głowie, wracający ogień i chęć wygrywania. Pewnie, że wcześniej też to wszystko było, ale jednak nie w takim stopniu. Tamto niepowodzenie sprawiło, że nie chcę wracać do punktu, w którym byłem po porażce. Tym razem to ja wygrywam i wracam na szczyt - zapowiada "Balboa".
To może być najlepsza walka w 4-letniej historii federacji GROMDA. Czy fani ewentualnie doczekają się trylogii Balboa vs Don Diego?
- Nie mam z tym problemu. Mateusz dał mi rewanż, więc ja też zgodzę się na trzecią walkę. A póki co zapraszam do oglądania naszej bitki 31 maja. W takiej walce trzeba zrobić wszystko, myśleć między linami, ale i n***ć się z całą mocą - stwierdził Bartek Domalik.
Tradycyjnie do walki przygotowywał się z Łukaszem Jaroszem w Jarosz Fight Club w Rabce-Zdroju. - Bardzo dziękuję wszystkim, którzy pomogli mi w okresie przygotowań, trenerom i sparingpartnerom. Sponsorami Głównymi byli: Tak-Pol, Everwood House&Spa, OlaVoga, a Sponsorami: Total Estate Concept, Marathoon Tartak, Bodzio Meble, Eco House, Markam, ALT Tlenoterapia - dodał "Balboa" Domalik.