FURY: ZROBIŁEM WSZYSTKO, CO MOGŁEM, KONTROLOWAŁEM WALKĘ

Mimo zaklepanego terminu rewanżowego starcia, Tyson Fury (34-1-1, 24 KO) nie chce póki co myśleć o boksie, planując skupić się na rodzinie.

- Dopiero co wyszedłem z ringu. Nie chcę myśleć o walce bokserskiej. Spędziłem siedem miesięcy na obozach treningowych - obóz, rozcięcie, powrót do obozu. Stało się to, co się stało. Jestem tutaj, aby dostać pieniądze, zrobić swoje i wrócić do domu - stwierdził "Król Cyganów".

- To jest to, o czym myślę i co zrobię. Zastanowimy się i porozmawiamy o tym, co dalej. Jeśli dojdzie do kolejnej walki, w październiku, czy kiedykolwiek, z pewnością damy czadu. Na razie jednak wakacje, rozmowy z żoną, siódemką dzieci i zobaczymy, co dalej. Nie boksuję, bo nie mam pieniędzy. Robię to, bo to kocham. Za miesiąc kończę 36 lat, a bije się od dziecka.

- Gdzie to się wszystko kończy? Mając 100 walk, urazy mózgu i wózek inwalidzki? Nie jestem pewien. Cały czas jednak kocham tę grę, dobrze się bawiłem w ringu, więc będę to robić dalej. Kiedy stracę już tę radość, zabiorę swoje zabawki.

- Mieliśmy walkę, jestem poobijany, on też. Wrócimy do domu, pojemy, wypijemy kilka piw, spędzimy trochę czasu z rodziną, wyprowadzimy psa, pocieszymy się życiem, a następnie wraz z Frankiem Warrenem zadecydujemy, co dalej.

Mimo porażki z Ukraińcem Brytyjczyk jest zadowolony ze swojej postawy, sugerując, iż przygotował się najlepiej, jak tylko mógł. 

- (...) Jestem szczęśliwy. W moim przekonaniu zrobiłem wszystko, co mogłem i jestem zdania, że wygrałem, ale stało się, co się stało. Jestem zadowolony z występu. Obaj dostaliśmy pieniądze, wracamy do swoich uroczych żon i dzieci, i o to właśnie chodzi. Zrobiliśmy show. Usyk ma już 37 lat, ja prawie 36. Nie jesteśmy małymi dziećmi, to schyłek naszych karier i dajemy świetne walki, więc jestem z siebie dumny. W dziewiątej rundzie byłem podłączony i wróciłem. Tak właśnie postępuje "Król Cyganów". Jestem po prostu wdzięczny, że obaj wyszliśmy z ringu w jednym kawałku i myślimy o następnej bitce.

- Wiedziałem, że Usyk jest dobry. Nie zaskoczył mnie. Byliśmy w pełni przygotowani, mieliśmy długi obóz treningowy. Wierzę, że przygotowałem się najlepiej, jak tylko mogłem. Nie wydaje mi się, abym mógł coś zrobić lepiej. Może gdyby w narożniku powiedzieli mi, że przegrywam, to w ostatnich dwóch rundach usiadłbym na nim i spróbował przechylić szalę na swoją korzyść. Poza tym zrobiłem wszystko, co mogłem.

- Nie wiem, co się stanie. W potencjalnym rewanżu myślę, że po prostu zrobiłbym więcej tego samego, skupił się bardziej na obronie, byłbym bardziej skoncentrowany, bez wygłupów. Bawiłem się, biłem go po dole, trafiałem podbródkowymi. Myślałem, że kontroluję walkę - podsumował były już mistrz WBC wagi ciężkiej.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 19-05-2024 12:55:16 
Oszukuje sam siebie z tym kontrolowaniem walki. W tej walce przynajmniej w dwóch momentach musiał czuć że mu to ucieka więc niech nie pierdoli że oddał końcówkę bo myślał że już jest do przodu.

Póki co Fury jest jeszcze szczęśliwy. Dał dobrą walkę, zarobił kupę siana. Wejdzie pewnie kilka razy na konto żeby pocieszyć oko nową sumką, tak jak powiedział spędzi czas z rodziną, pobawi się ale w końcu przyjdzie ten moment w którym dopadnie go dołek.

Moment w którym zda sobie sprawę że od tego małego gościa oberwał. Że stracił pasy i że cała ta narracja którą od lat uskuteczniał już nic nie znaczy. Że ludzie piszą nie o jego erze a o erze Usyka I to jak się wtedy facet zachowa, jak mu się uda pozbierać będzie głównym czynnikiem tego czy on wygra jeszcze największe walki.
 Autor komentarza: LesterMolester
Data: 19-05-2024 13:03:13 
Niech to skrzywdzone werdyktem biedactwo bo w Ukrainie jest wojna i tylko dlatego wygrał Usyk, opowie jeszcze raz jak wrócił w 9 rundzie, bo z tego co widziałem a byłem co najmniej trzeźwy, Nelson zwyczajnie uratował mu tyłek. Mam też nadzieję że podział pieniędzy za rewanż będzie wyglądał zupełnie inaczej niż procenty za pierwszą walkę. Jestem wówczas ciekawy, czy Fury tak ochoczo będzie podchodził do drugiej walki.
 Autor komentarza: werwoolf
Data: 19-05-2024 13:13:42 
Ten łach bez honoru dał się ganiać królikowi całą walkę jak pizda, i pływał jak jebana cipa na linach, ale dla mnie obaj już mają zjazd mocny, Usyk kondycyjnie sapał często zamiast Grubego ganiać już w połowie walki, a Cygan na wstecznym.
 Autor komentarza: Starykibic
Data: 19-05-2024 13:16:23 
Kilka razy padło, że Fury mógł skończyć zranionego Usyka, ale zmarnował swoją szansę i zaczął pajacować, nie jest to prawda. Usyk był zraniony, ale przytomny i miał wszystko pod kontrolą. Gdyby Fury rzucił się na niego i chciał Go dobić nadział by się na kontrę i skończył jak AJ z Ruizem I. On to wiedział, Tayson to inteligentny boksersko zawodnik. Dlatego widział, że na dokończenie jest jeszcze za wcześnie i zachował spokój. Co innego kiedy sam był zamroczony, wtedy nie wiedział gdzie się znajduje; w Rijadzie czy w Dubaju. Usyk mógł sobie pozwolić na huraganowy atak, a sędzia nieuczciwie uratował Tysona.
Najśmieszniejszy w ty wszystkim jest fakt jak łatwo Fury /i wiele innych osób/ nabrał się na rzekomą wrażliwość Usyka na ciosy na dół i łatwość z jaką można je tam ulokować i znokautować Aleksandra. Tymczasem rozsiewanie takich wieści to była pułapka Usyka w którą Tyson uwierzył. Gdyby znał prawdę nigdy by nie wyszedł z Usykiem do ringu. Poznał ją gdy już się tam znalazł, ale było za późno. Teraz pewnie myśli, że już wszystko na temat Aleksandra wie i nic Go nie zaskoczy. Naiwniak, AJ też tak myślał po pierwszej walce. Z niecierpliwością czekam jaką pułapkę nr. 4 tym razem przygotuje Usyk. I wiem , się nie zawiodę.
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 19-05-2024 13:17:47 
Fury był bardzo dobrze przygotowany,nawet praca na nogach wyglądała jak za dawnych lat.Od 3 rundy świetnie wykorzystywał swoje atuty,pamiętał żeby ustawić się bokiem do Ustka,co wydłużało dystansi utrudniało skontrowanie go.Usyk próbował zaganiać na liny,ale nawet jak mu się to udawało to Cygan bardzo dobrze rolował barkami i umiejętnie klinczował.
Ale widać że jest już rozbity,lata sparingów i walk w których sporo przyjął szczególnie od Wildera i ostatnio od Ngannou zrobiło swoje
Jeden mocny cios praktycznie rozbił mu pół twarzy.Chciałabym zobaczyć rewanż bo wczorajsza walka była przednia i pewnie do niego dojdzie ale nie wiem czy Cygan powinien do niego wychodzić bo szkoda zdrowia
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 19-05-2024 13:19:55 
Przecież on życzył szczęśliwego nowego roku w maju, on nie kontrolował tego co mówi, a tym bardziej walki.
 Autor komentarza: tomekzzar
Data: 19-05-2024 13:21:57 
Jako człowiek nie reprezentuje zbyt dużo...jako bokser ma za słabiutkie resume aby go historia zapamiętała
 Autor komentarza: PiterParker
Data: 19-05-2024 13:22:06 
Mit Cygana upadł tzn. Usyk go obalił, poza Kliczką i ograniczonym Wilderem z nikim nie walczył aby ogłaszać się największym w historii, bo zarówno kibice i co niektórzy eksperci wierzyli w te jedo brednie i je powielali, a tak mamy koniec tematu :) Dobrze dla boksu.
 Autor komentarza: rentier
Data: 19-05-2024 13:36:54 
Patrzcie na ten moment, jest epicki:

https://zapodaj.net/images/b8e984c2005a8.png

TAKI WIELKI BULLY! TAKI CHULIGAN! TAKI DRĘCZYCIEL MNIEJSZYCH!

A Ruski mu najebał w krwawej bijatyce.
TAKI BULLY! TAKI NIEDŹWIEDŹ!

Epicki moment
 Autor komentarza: DyktaT
Data: 19-05-2024 13:42:58 
Powiedział prawdę Fury - zrobił wszystko co mógł. Dobrze, że tylko jeden sedzia zrobił co mógł aby Fury wygrał.
 Autor komentarza: t4b4x0
Data: 19-05-2024 13:47:27 
No wlasnie, a w narozniku Fury ma takich idiotow, ze po 10 rundzie mowili mu, ze juz jest Undisputed i wystarczy dociagnac do konca. Tak jest jak sie ma w teamie poklepywaczy, zamiast takich, ktorzy powiedza, ze hej, przegrywasz, zepnij sie i zacznij odrabiac straty, idz po nokaut.
 Autor komentarza: rentier
Data: 19-05-2024 13:49:09 
Odświeżyłem sobie jeszcze raz tę walkę i jest kurwa EPICKA. Lepiej się ogląda nawet teraz za drugim razem.
To wygląda jak starcie Niedźwiedzia z Wilkiem, dosłownie. Taki wielki bully, taki niedźwiedź, taki dręczyciel mniejszych!
A Głodny Wilk z pijaną w pysku cały czas nie mógł się odkleić od Niedźwiedzia. Od 9 rundy Fury był dosłownie w panice. To wyglądało tak, jak w starciu zwierząt.
Wielki Niedźwiedź - TAK, WIELKI! Ale wolniejszy. Ale z gorszą kondycją.
A ten głodny wilk cały czas wokół niego krązył...

Cały czas - cierpliwie, jak ten wilk, jak to mawiał: Nogi karmią wilka.
Cały czas za nim krążył i krążył. Cały czas odgryzał niedźwiedziowi kolejne elementy ciała. Z pijaną w pysku nie mógł się od tego podmęczonego Niedźwiedzia odkleić.

Tak jak mówił Usyk: I WILL NOT LEAVE YOU ALONE. I tak było.
Wilk NIE MÓGŁ SIĘ ODKLEIĆ. Cały czas krążył i krążył, a Niedźwiedź od 9 rundy miał już naprawdę dość.
Zakrwawiony, podmęczony.

To na początku jeszcze było boksem, ale od 8 rundy przemieniło się w krwawą kaź, krwawą walkę na śmierć i życie.

Dymiący pijaną z pyska Wilk biegał za Niedźwiedziem i biegał.
I doprawiał go kolejnymi ciosami.

Pięknie się to oglądało, Brytol zobaczył co to znaczy Ruski charakter.
Ale epickie jest to zdjęcie co wstawiłem. TAKI CHULIGAN! TAK DRĘCZYŁ ZAWSZE MNIEJSZYCH! A tu miał minę jak w krwawej klatce z lwem.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 19-05-2024 14:08:10 
Jedyne co mógłby zrobić lepiej Fury w ewentualnym rewanżu to wcześniejsze wejście na maksymalne obroty i zgarnięcie pierwszych rund które w pierwszej walce oddał będąc ogrywanym przez Usyka który wsadzał mu wszystko co chciał a jedyną odpowiedzią było pajacowanie i pokazywanie że nic się nie stało.

Jest jeden problem. Jeśli Fury wcześniej wszedłby ma maksymalne obroty również wcześniej by mu wysiadl silnik i wcześniej by zwolnił a Usyk ma takie serducho i taki motor że on by go mógł wtedy nawet rozmontować przed czasem.

Fury dużo więcej nie wymyśli. Może jedynie liczyć na to że zdoła jeszcze mocniej rozbić Usyka w momencie w którym będzie miał przewagę natomiast patrząc na to jak Usyk się pozbierał i kto ostatecznie był bliższym końca to ja nie wróżę mu sukcesu.

Ogólnie wolałbym zobaczyć teraz walkę o "srebrny medal" tej ery między Antkiem Joshuą a Tysonem natomiast Usyk mógłby odpocząć i zawalczyć później z mistrzem IBF i spokojnie sobie odejść.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 19-05-2024 14:40:01 
Dokładnie, teraz powinny być walki AJ Fury i AJ Wilder. Szkoda, że Usyk Wilder straciła na aktualności, chyba że Wilder wypadnie bardzo dobrze z Zhangiem. Jak już zostanie poustawiane podium HW, wtedy przyjdzie czas na grupę pościgową, tj. tych którzy się wyłonią jako godni. Pierwszy w kolejce zwycięzca Dubois Hrgovic, potem może Kabayel i Bakole jeśli wygrają coś większego. Potem może nowi w stylu przede wszystkim Dżałołow, może Anderson, a za parę lat może Itauma.
 Autor komentarza: gerlach
Data: 19-05-2024 17:00:05 
Luke stracil zero. Bedzie bolec na zawsze, bo Fury sam siebie rozdmuchal w wyobrazeniach do miana GOAT. To kara za osmieszanie rywala. Shanbil go cruiser. Krolik.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 19-05-2024 17:19:08 
Taa.. cruiser.. dobre 103 kilo ubitego chłopa.. walka dość równa.. choć Fury nie błysnął..
 Autor komentarza: Boks4ever
Data: 19-05-2024 18:30:44 
Pod kontrola to mial wszystko Usyk. Przykro mi Panowie, ktorzy stawialiscie na Furego. Dzisiaj wieczorem wypunktuje na spokojnie, ale wiecej jak 4 rundy to Tyson nie wygral. A runda 9 to 10-8.
 Autor komentarza: canislupuscampestris
Data: 19-05-2024 18:46:49 
Nie cruiser tylko półśredni, jak sam o nim mawiał Wielki Gęba.
 Autor komentarza: pankracy
Data: 20-05-2024 10:36:14 
Sędzia który dał 114-113 dla Cygana to ten sam, który dał remis w walce Usyk vs Briedis.Przypadek?Nie sądzę.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.