USYK JEDNAK NIE TAKI CIĘŻKI
To wydało się dziwne, ale zawinił po prostu Michael Buffer, źle odczytując wagę Aleksandra Usyka (21-0, 14 KO).
Ukrainiec nie wniósł na skalę 233.5 funta, tylko 223.5. To i tak najwięcej w karierze, ale mniej więcej na stałym poziomie. Oficjalna waga championa IBF/WBA/WBO wyniosła więc 101,4 kilograma.
Tyson Fury (34-0-1, 24 KO), mistrz WBC, zanotował 118,8 kilograma i tu się nic nie zmieniło. To najmniej od września 2019 roku i starcia z innym mańkutem, Otto Wallinem.
Dzisiejsza gala w stolicy Arabii Saudyjskiej rozpocznie się o godzinie 16:00 czasu polskiego, a karta główna o godzinie 18:00. W Polsce będzie transmitowana wyłącznie na platformie DAZN w systemie PPV w cenie 89.99 PLN. Fury i Usyk wyjdą do ringu - według zapowiedzi - tuż po północy. Już teraz z naszym reflinkiem możecie dokonać zakupu transmisji TUTAJ >>>
Myślę, że w znikomym stopniu. Gdyby Usyk wyszedł do ważenia optycznie "ulany" a Buffer zapowiedział coś w stylu 108, to kursy mogłyby runąć. Ale on optycznie wyszedł "taki jak zawsze", więc różnicę 3 kilogramów można było spokojnie wytłumaczyć chęcią przygotowania się na zapaśnicze zagrywki Fury'ego.
Tak czy inaczej tej walki nie rozstrzygnie waga, tylko psychika Fury'ego. Jak zniesie starcie z kimś, kogo nie potrafi zastraszyć albo wręcz stłamsić swoim gigantycznym ego. Ja na ten przykład takie rzeczy znoszę źle i w przypadku takich rywali w większości wybierałem drogę "chamskiego podstępu":) Kwestią otwartą pozostaje jednak, czy Usyk da się w to wciągnąć.
Ja się spodziewam że Fury z frustracji zacznie festiwal fauli, kwestia tego czy ringowy odważy się karać za nieczyste zagrywki
Pelna zgoda.
Widzimy się po walce cepie, zobaczymy co powiesz jak Twój grubas dostanie wciry.
Z Rafalem to bym nie zaczynal na Twoim miejscu xD