KLICZKO PRZYLECIAŁ WSPIERAĆ USYKA
Tyson Fury (34-0-1, 24 KO) robił już wcześniej wokół siebie spory rozgłos, ale to wygrana nad Władimirem Kliczką przyniosła mu chwałę i mistrzostwo świata. Jutro stanie naprzeciw innego świetnego Ukraińca.
"Król Cyganów" przyjechał na teren Kliczki i wypunktował go pod koniec listopada 2015 roku. Potem borykał się z problemami osobistymi, stracił swoje pasy, bardzo przytył, a gdy wrócił, sięgnął po pas federacji WBC, który wystawi jutro na szalę. Aleksander Usyk (21-0, 14 KO) dorzuci od siebie pasy IBF/WBA/WBO w pierwszej od ćwierć wieku pełnej unifikacji.
Młodszy z braci Kliczko przyleciał już do stolicy Arabii Saudyjskiej, by wspierać swojego rodaka.
- To historyczna walka i jestem tu ze swoim wsparciem. My Ukraińcy jesteśmy utalentowanym narodem i staramy się zapewnić rozgłos naszej ojczyźnie na mapie świata. Ten pojedynek wyłoni pierwszego bezdyskusyjnego mistrza świata wagi ciężkiej z Ukrainy. Życzę Usykowi powodzenia i ściskam za niego kciuki - stwierdził Kliczko, który wraz ze swoim bratem pozbierali kiedyś wszystkie tytuły, ale pasy rozdzielili pomiędzy sobą. Władimir piastował tytuły IBF, WBA i WBO, zaś Witalij był mistrzem WBC.
Przypomnijmy, że Usyk już raz pomścił Władimira, odbierając mistrzowskie pasy Anthony'emu Joshui. A przecież to ten sam AJ odesłał Kliczkę na sportową emeryturę.
Sobotnia gala w stolicy Arabii Saudyjskiej rozpocznie się o godzinie 16:00 czasu polskiego, a karta główna o godzinie 18:00. W Polsce będzie transmitowana wyłącznie na platformie DAZN w systemie PPV w cenie 89.99 PLN. Fury i Usyk wyjdą do ringu - według zapowiedzi - tuż po północy. Już teraz z naszym reflinkiem możecie dokonać zakupu transmisji TUTAJ >>>
A tak na poważnie to zastanawiałem się czy się Kliki pojawią. Dobrze że jest chociaż jeden z braci.