RYWAL STRASZY, KOWALIOW TYLKO SIĘ UŚMIECHA
- Daję ci siedem rund. Złamię cię i pokonam przed czasem - odgrażał się dziś na konferencji prasowej Robin Sirwan Safar (16-0, 12 KO), sobotni rywal Siergieja Kowaliowa (35-4-1, 29 KO).
- Długo trwała moja przerwa i cieszę się bardzo, że w końcu wracam do tego biznesu. Doprowadziłem ciało do stanu użyteczności, zbudowałem dobrą formę i sobota będzie moim wieczorem - odpowiadał ze spokojem "Krusher", w przeszłości trzykrotny mistrz świata wagi półciężkiej.
- Kiedy Siergiej zaczynał zawodową karierę, powiedziałem mu, że waga półciężka jest w mocnym kryzysie i w zasadzie "umarła". On odpowiedział mi wtedy, że rozrusza ją na nowo. I tak się stało. Dziś trochę "martwą" dywizją jest cruiser, ale on powtórzył mi to samo. I to zrobimy, przywrócimy kategorii cruiser dawny blask - dodał Egis Klimas, menadżer Kowaliowa.
Przypomnijmy, że Rosjanin po utracie pasa WBO w limicie 79,4 kilograma zapowiedział starty w wadze junior ciężkiej, jak dotąd jednak stoczył tylko jeden pojedynek, punktując wysoko Terwela Pulewa.
W daniu głównym sobotniej gali w Rijadzie o wszystkie cztery pasy wagi ciężkiej rywalizować będą Tyson Fury (34-0-1, 24 KO) i Aleksander Usyk (21-0, 14 KO). Transmisja wyłącznie w serwisie DAZN w systemie PPV w cenie 89.99 PLN. Dostęp już teraz możecie zakupić TUTAJ >>>