Wasyl Łomaczenko (18-3, 12 KO) zwyciężył kilka godzin temu George'a Kambososa (21-3, 10 KO), a już teraz otwiera się przed nim dużo ciekawsza furtka.
Chęci do walki z Ukraińcem (wreszcie) wyraził bowiem Gervonta Davis (29-0, 27 KO), który najpierw będzie musiał zwyciężyć Franka Martina (18-0, 12 KO).
- Łomaczenko będzie po Franku, najpierw muszę przejść przez Franka - napisał w mediach społecznościowych "Czołg". Odpowiedź nadeszła lada chwila.
- Przez całą swoją karierę nikogo nie unikałem i biłem się z każdym. Najpierw trochę odpocznę, a potem zaczniemy dywagować o przyszłości - odpowiedział świeżo upieczony mistrz IBF kategorii lekkiej.