MILIONER INOUE, A TO DOPIERO POCZĄTEK

Hideyuki Ohashi - menadżer Naoyi Inoue (27-0, 24 KO), zdradził, że jego zawodnik został pierwszym japońskim bokserem w historii, który za jedną walkę, konkretnie z Luisem Nerym, zarobił ponad miliard jenów.

Przeliczając "na nasze" mistrz WBC/WBA/IBF/WBO wagi super koguciej dostał w poniedziałkowe popołudnie ponad 6,5 miliona dolarów. Ale to nie wszystko - za kolejny występ może dostać dwa razy tyle!

Przypomnijmy, że "Potwór" ma na stole wie oferty - jena to kolejna walka z ojczyźnie, a druga to start na Stadionie Wembley w Londynie na gali z udziałem Anthony'ego Joshuy, za którą stoi saudyjski Książę Turki Alalshikh. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ >>>

NAOYA INOUE: SERWIS SPECJALNY >>>

Ohashi przekonuje, że za walkę w Londynie Inoue może dostać dwa miliardy jenów, czyli około 13 milionów dolarów. Wybór wydaje się więc chyba oczywisty...

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: LesterMolester
Data: 09-05-2024 22:11:38 
Akurat ten chłopak jak nikt zasłużył. Czyści kategorie, walczy regularnie, wygrywa bez kontrowersji.
 Autor komentarza: omus79
Data: 10-05-2024 12:59:38 
No nie do końca oczywisty. Inoue w wywiadach mówi, że nie interesuja go walki w U.S. - to dumny Japończyk. Z drugiej strony organizator Turki Hablablah nie sądzi, że Naoyi powinien być liderem w p4p. Czyli już wiadomo, że faworyzuje Crawforda. Według mnie jeżeli już "wybór jest oczywisty", to ten w którym walczy w ojczyźnie. Takie moje zdanie. Pozdro
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.