WILDER TRENUJE W SWOJEJ DAWNEJ SZKOLE
Deontay Wilder (43-3-1, 42 KO) robi co może, by pobić Zhanga Zhilei (26-2-1, 21 KO) i wrócić do poważnej gry.
- Koniec z byciem miły, wraca "Brązowy Bombardier". Jeśli wygram w wielkim stylu, wrócę na szczyt. Muszę go więc zniszczyć - mówi Wilder.
Były mistrz WBC wagi ciężkiej z dziesięcioma udanymi obronami na koncie zmienił sporo podczas swoich przygotowań. Nawet nowoczesny gym na małą salę gimnastyczną z liceum, gdzie wiele lat temu się uczył.
- Wróciliśmy w miejsce, gdzie on zaczynał i nie miał prawie nic, zastanawiając się jak i za co nakarmić córkę? Deontay chodzi po starych szlakach. Wcześniej trenowaliśmy w gymie lub u niego w domu, teraz w jego dawnym liceum - zdradził Malik Scott, przyjaciel i trener Wildera.
Pojedynek odbędzie się 1 czerwca podczas gali w Rijadzie.
Teraz już każdy powinien się go bąć...