TYSON FURY: SZANUJĘ USYKA JAKO CZŁOWIEKA I BOKSERA
- Usyk to groźny facet i niedocenianie go byłoby jakimś nietaktem z mojej strony - przyznaje Tyson Fury (34-0-1, 24 KO) ma mniej niż dwa tygodnie przed unifikacją wszystkich pasów wagi ciężkiej z Aleksandrem Usykiem (21-0, 14 KO).
Pojedynek odbędzie się w następny weekend - konkretnie 18 maja - w Rijadzie, stolicy Arabii Saudyjskiej. Brytyjczyk wniesie do ringu pas WBC, a Ukrainiec dorzuci tytuły IBF, WBA i WBO.
POD TYM LINKIEM ZNAJDZIECIE WSZYSTKO O WALCE FURY vs USYK >>>
- Ciężko trenowałem do tej walki i zrobiłem co mogłem, by przygotować się jak najlepiej. Szanuję Usyka zarówno jako człowieka, jak i zawodnika. Zdobył przecież złoto olimpijskie, potem był bezdyskusyjnym mistrzem kategorii cruiser, a teraz jest zunifikowanym mistrzem wagi ciężkiej, to trzeba szanować. Mierzę się z kimś naprawdę dobrym. Fajnie pracuje na nogach, ma dobre umiejętności techniczne, a w walkach z Joshua i Dubois udowodnił również, iż może rywalizować z najlepszymi zawodnikami wagi ciężkiej, bo ja tę dwójkę zaliczam do elity. Mam więc do czynienia z elitarnym zawodnikiem, który ma w arsenale coś więcej niż tylko umiejętności bokserskie. Jest uparty i chce wygrać ten pojedynek równie mocno jak ja - kontynuował "Król Cyganów".
- Pomijając cały talent i atrybuty mojego rywala, wszystko sprowadzi się do tego, kto będzie tego najbardziej chciał w dniu walki. Wygra ten bardziej zdeterminowany. Ten pojedynek to wyjątkowy moment dla całej naszej dyscypliny i nie mogę się już doczekać naszej walki - zakończył Fury.
Też wyczekuję tej walki. Wg mnie raczej Fury. Pozdro
Odliczanie trwa, mam nadzieje ze juz nic sie nie wydarzy, panowie pewnie juz nawet przestali sparowac (lub koncza) wiec tylko jakis mega pech moglby sprawic zeby do tej walki nie doszlo. A niestety takie przypadki sie zdarzaly, o ile dobrze pamietam to D. Haye kiedys rozjebał noge w lazience na chwile przed jakas walka, nie wspominajac juz o naszych herosach zawijanych przez policje przed sama walka (szpilka, sp. kostecki)