PROMOTOR USYKA BOI SIĘ O WYSKOK FURY'EGO, HRGOVIĆ JUŻ CZEKA
Aleksander Usyk (21-0, 14 KO) nie jest gościem, który będzie wdawał się w pyskówki z Tysonem Furym (34-0-1, 24 KO). Zamiast niego rolę tę przejął promotor Aleksander Krasjuk.
Krasjuk od dawna podszczypuje mistrza WBC wagi ciężkiej, a przed zaplanowaną na 18 maja unifikacją robi to ze zdwojoną siłą, w niemal każdym wywiadzie.
- Mój zawodnik jest już na trzecim obozie przed tą walką. Zaczął przygotowania już we wrześniu, bo najpierw pojedynek miał odbyć się w grudniu, potem 17 lutego, po czym wszystko przesunięto na maj. Fury już cztery razy wycofywał się z tej walki. Nie jestem przekonany szczerze mówiąc, czy do tej walki w ogóle dojdzie. Jeśli Tyson znów to zrobi, obowiązkowy pretendent z ramienia IBF, czyli Filip Hrgović, wskoczy w jego miejsce - zdradził Krasjuk.
Przypomnijmy, że Filip Hrgović (17-0, 14 KO) ma zaklepany pojedynek dwa tygodnie później, również w Rijadzie. W teorii 1 czerwca jego rywalem będzie Daniel Dubois (20-2, 19 KO), lecz jeśli Fury sprawi psikusa, Chorwat na ostatniej prostej wskoczy za niego i zawalczy z Usykiem, wtedy już tylko o trzy mistrzowskie pasy.
Można zarobić dobrze stawiając u Buków.
Klatwa 70-30%? Tam wtedy pokazal jakie mial intencje