WILDER WIERZY W ODKUPIENIE I POWRÓT DO WALK Z NAJLEPSZYMI
Deontay Wilder (43-3-1, 42 KO) jest przekonany, że efektowny nokaut na Zhangu Zhilei (26-2-1, 21 KO) otworzy mu furtkę do starcia z Anthonym Joshuą (28-3, 25 KO), a nawet czwartej odsłony rywalizacji z Tysonem Furym (34-0-1, 24 KO).
Do starcia prawdopodobnie dwóch największych obecnie puncherów wagi ciężkiej dojdzie 1 czerwca w Rijadzie. Obaj wracają po porażce, więc ten, który padnie, bo pojedynek nie potrwa na pełnym dystansie, na długo wypadnie z gry.
- Podoba mi się ten zawodnik. W pierwszej połowie walki sprawia zawsze wrażenie prawdziwego zabójcy, kogoś, kto ostro zaatakuje. Ma dobrą technikę, fajnie rusza się w ringu i potrafi mocno uderzyć. W końcu jednak gaśnie, a gdy będzie już zmęczony, w walce z kimś takim jak ja może to dla niego oznaczać koniec. Obaj potrafimy bardzo mocno uderzyć, niech więc wygra lepszy. Był taki moment, że ogień we mnie zgasł i musiałem znów zebrać się w sobie oraz stać się nieco samolubnym. Tylko tak mogłem na nowo stać się głodny i zmotywowany. Ta walka znaczy dla mnie wszystko, wóz albo przewóz. Efektowny nokaut sprawi, że walki z Furym, Usykiem lub Joshuą znów będą na wyciągnięcie ręki - uważa "Brązowy Bombardier".
https://www.youtube.com/watch?v=KdUEUe2RdTw
https://www.youtube.com/watch?v=QsdvM8DY_xY
https://www.youtube.com/watch?v=poyAAxf10r0
Wilder vs Zhang to potencjalnie najwyższy kaliber, gdzie bez prawdziwych armat się nie obędzie.