DUBOIS I HRGOVIĆ PEWNI SWEGO - KTO KOMU ZAKOŃCZY KARIERĘ?
- Jeśli z nim przegram, to kończę karierę - mówi Filip Hrgović (17-0, 14 KO). - No to odeślę cię na emeryturę - odpowiada Daniel Dubois (20-2, 19 KO).
W przeszłości obaj sparowali i - jak twierdzi Chorwat - były to dość jednostronne rundy. Brytyjczyk twierdzi, że dziś jest już zupełnie innym zawodnikiem, co udowodni 1 czerwca podczas wielkiej gali w Rijadzie.
- To były trudne i mocne sparingi, ale to nic nie znaczy, bo sparing a walka to dwie różne rzeczy. Jestem gotowy to udowodnić. A jeśli on zapowiada, że skończy karierę w razie porażki, to niech tak się stanie, wyślę go na sportową emeryturę. Zrobiłem ostatnio robotę w starciu z Jarrellem Millerem, teraz mam do zrobienia robotę przeciwko Hrgoviciowi. Wiem, że będzie jeszcze trudniejszym rywalem niż był Miller, ale jeśli będę w formie i dobrze nastawiony mentalnie, wygram również z nim - przekonuje Dubois.
- Nie wiem po co on w ogóle wraca do tamtych sparingów. Wypadł w nich tak źle, że powinien ten temat zupełnie pominąć. Dziś twierdzi, że mocno się zmienił od tamtego czasu, gdy był jeszcze bardzo młody, i zrobił postępy. OK, na pewno trochę się rozwinął, ale charakteru nie zmienisz, jesteś tym kim byłeś. Może trochę dojrzalszy, silniejszy, ale charakter pozostaje ten sam. Jeśli bym przegrał, musiałbym zakończyć karierę, nie mógłbym funkcjonować z taką porażką. Od osiemnastu lat trenuję jak opętany, a porażka z kimś takim jak Daniel oznaczałaby, że wcale nie jestem tak dobry jak myślę - stwierdził z kolei Hrgović.
Mało to jednak prawdopodobne biorąc pod uwagę jaką odpornością na ciosy wykazał się już Chorwat.
Dubois odpornością nie grzeszy. W dodatku panikuje w trudnych momentach a Filip ma wszelkie narzędzia by mu takie chwile zgotować.
Dubois prawdopodobnie nie walczył z nikim o takiej sile rażenia. Filip rozbije go ciosami prostymi. Filip to przeciwnik o 2 poziomy wyżej niż dzisiejszy Miller który i tak był w stanie postraszyć Daniela.
A sparingi? Chodziły słuchy że Dubois został na nich znokautowany. Raczej pewności siebie mu to do nie doda aczkolwiek nie przykładał bym do tego większej wagi.
Chorwat jest koślawy na nogach,notorycznie opuszcza prawą rękę,w ogole jest otwarty na ciosy,potrzebuje dużo miejsca do wyprowadzenia uderzenia
U Duboisa głowa to spora niewiadoma,poza tym ma więcej atutów
Większe doświadczenie w walkach o stawkę,mocniejszy cios,lepsza praca nóg,bardziej urozmaicone kombinacje,lepszy w półdystansie
No ale to wszystko się nie liczy jak zabraknie serca do walki
DD nie spekal po porazkach z Joyce, Usykiem i moim zdaniem ma teraz fajny, dynamiczny boks.
Stawiam na Hrgo, jednak pral wyraznie Zhilei...z dr str, kiedy to bylo...