MORRELL JAK BENAVIDEZ PÓJDZIE DO PÓŁCIĘŻKIEJ?
Redakcja, Tha Boxing Voice
2024-04-15
Canelo nie kwapi się do walki z Davidem Benavidezem, a tym bardziej z równie groźnym, a jeszcze mniej medialnym Davidem Morrellem (10-0, 9 KO).
Kubańczyk to pretendent z ramienia federacji WBA w wadze super średniej, lecz kolejka do Saula Alvareza (60-2-2, 39 KO) jest długa. I wcale nie jest powiedziane, że taki pojedynek odbędzie się na pewno. Dlatego też Morrell idzie śladem Benavideza i na moment wskakuje do wagi półciężkiej.
Rywalem "regularnego" mistrza WBA w limicie 76,2 kg, tylko już na granicy 79,4 kg, będzie należący do szerokiej czołówki wagi półciężkiej Radivoje Kalajdzić (29-2, 21 KO). Porozumienie podobno zostało osiągnięte, a walka odbędzie się w czerwcu.
Dawno obejrzałem Chavez-Molina I i zamiast remisu wyszła mi wygrana Moliny. Ten sam Molina będący wówczas szczypiorem dawał walki godne zapamiętania (po drodze była ta sprawa z młodymi dziewczynkami, ale zostawmy to na razie). Nie bez przyczyny rewanż był od razu.
Ja nie lubię takich porównań. Alvarez walczył jako 16 letni dzieciak gdzieś tam gdzie Ty i ja bym nie poszedł nawet po paru piwach. Meksykańskie meliny i sale gimnastyczne. On się uczył pro będąc pro. Nie porównuj więc Kubano Morrella. On się tak otrzaskał w amatorce, że do prawdziwego sportu przyszedł już dorosły. Nie mniej jednak prawdziwego sportu i game of boxing trzeba się nauczyć na nowo. Przykład? Vasyl Łomaczenko-Orlando Salido