JOSHUA CHCE WYKORZYSTAĆ ZŁOŚĆ NA FURY'EGO W DNIU WALKI

- Liczyłem na czerwiec, ale z tego, co mi powiedziano, wrócę prawdopodobnie dopiero we wrześniu - mówi Anthony Joshua (28-3, 25 KO), poniekąd potwierdzając wcześniejsze rewelacje Dereka Chisory o jego mistrzowskiej walce.

Jego kumpel, sparingpartner, ale i wciąż czołowy "ciężki" zasugerował, że AJ poczeka na zwycięzcę walki Daniela Dubois (20-2, 19 KO) z Filipem Hrgoviciem (17-0, 14 KO). U nich w stawce ma być wakujący pas federacji IBF wagi ciężkiej. Więcej o tej zawiłej sytuacji pisaliśmy TUTAJ >>>

Według Chisory, Joshua miałby poczekać na lepszego z tej dwójki, by skrzyżować potem rękawice z nowym championem International Boxing Federation.

- Lekko cały czas trenuję, ale obóz przygotowawczy rozpocznę dopiero za dwa miesiące - kontynuował były dwukrotny mistrz świata wagi ciężkiej, który najchętniej spotkałby się bezpośrednio z Tysonem Furym (34-0-1, 24 KO). Bo to wciąż on jest uważany za numer jeden w królewskiej kategorii, a do tego od lat nie szczędził Joshui uszczypliwości.

- Takie gadanie ma na ciebie wpływ, na sto procent. Traktujesz to osobiście i chcesz potem ukarać kogoś takiego jak Fury za to, co powiedział w przeszłości na twój temat. Dlatego tak bardzo chcę z nim zawalczyć. Wszystko co mówił, mam gdzieś zapisane z tyłu głowy i zamierzam wykorzystać to wszystko, gdy w końcu staniemy naprzeciw siebie w ringu - zakończył Joshua.

Brytyjczyk zadeklarował jednocześnie, że daje sobie ostatnie dwa i pół roku w boksie. To powinno więc być mocne trzydzieści miesięcy...

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.