'METODA FURY'EGO' - PRZEDSPRZEDAŻ NOWEJ KSIĄŻKI
Tyson Fury to przykład sportowca, który ledwo uniknął samounicestwienia, a potem stoczył batalie z depresją i Deontayem Wilderem. Oba wyzwania pokonał przez nokaut dzięki odpowiednio opracowanej strategii. Dowiedz się jak Brytyjczyk wstał z kolan z książki "Metoda Fury'ego. Jak podnieść się po życiowym nokaucie", która ukaże się 17 kwietnia nakładem Wydawnictwa SQN.
Przedsprzedaż książki wystartowała na: https://bit.ly/bokserorg-fury
- natychmiastowa wysyłka
- rabat od ceny okładkowej
- atrakcyjne pakiety z gadżetami i innymi książkami bokserskimi
Czym "Metoda Fury'ego" różni się od poprzednich książek Tysona Fury'ego?
* Książka nie ma formy autobiografii, jak dwie poprzednie, ale poradnika.
* Podzielona jest na 12 rozdziałów, tak jak walka bokserska podzielona jest na 12 rund. Każdy rozdział poświęcony jest innemu aspektowi podnoszenia się po upadku i walki o lepsze życie: od stawiania celów przez pozytywne nastawienie, a na diecie skończywszy.
* Każdy rozdział rozpoczyna się prostym planem treningowym, który każdy może zrealizować w domu, by poczuć się lepiej i zadbać o ciało.
* Przedstawione w książce wątki autobiograficzne są punktem wyjścia do uniwersalnych porad dotyczących podnoszenia się po upadku i zmiany swojego życia na lepsze.
* Książka zawiera wiele nieznanych wcześniej faktów na temat przygotowań Tysona Fury’ego do walk z Deontayem Wilderem, a także sporo odniesień do wydarzeń z życia i słów innych bokserskich legend, jak Muhammad Ali czy Sugar Ray Leonard.
Fragment książki:
Król Cyganów to persona, dokładnie tak samo jak Batman dla Bruce'a Wayne'a. Król Cyganów nie ma nic wspólnego z prawdziwym mną, ale bez niego nigdy nie zostałbym mistrzem świata. Jest nieustraszony, arogancki, głośny i bezpośredni, tymczasem ja zmagam się z takimi samymi wątpliwościami jak każdy, a być może nawet z większymi, z uwagi na moją niestabilną psyche. Król Cyganów epatuje charyzmą i pokazuje wszystkim język niczym maoryski wojownik, a ja lubię się napić kawy i pobawić z psem. Król Cyganów odważnie wychodzi na wyprzedaną arenę, panuje nad tłumem i razem z nim wyśpiewuje amerykańskie ballady. No dobra, ja w domu też śpiewam, ale Paris z pewnością nie chciałaby żyć z Królem Cyganów. Ja również bym nie chciał.
Czasami można się zagubić we własnym wizerunku, trochę jak aktorzy, którzy latami grają kolejnych twardzieli, aż w końcu zaczyna im się wydawać, że sami też tacy są. Jak piszę w mojej autobiografii, Tyson Fury. Bez maski, mnie też zdarzyło się trochę odpłynąć i zanadto utożsamiałem się ze swoim pięściarskim wcieleniem. Dzisiaj staram się dbać o granice w tym względzie. Co zrozumiałe, w realiach świata bokserskiego odczuwam do Króla Cyganów wyłącznie wielki szacunek, ale przez cały czas wiem, że to ja jestem tu szefem. Wyprowadzam swą personę na światło dzienne tylko wtedy, gdy jej potrzebuję, gdy muszę pokazać się od najlepszej strony jako pięściarz i showman.
Oczywiście, to nie tak, że w każdej sytuacji potrzebujesz innego alter ego. Gdybyś przyjechał do pracy w koronie i zasiadł na tronie, mógłbyś osiągnąć efekt przeciwny do zamierzonego. Ale z pewnością skorzystałbyś na stworzeniu persony człowieka pewnego siebie i nie do złamania, bo pomogłoby ci to w najtrudniejszych chwilach. Właśnie tą kwestią zajmiemy się w tym rozdziale.
Nie ja pierwszy i nie ostatni tworzę sobie personę. Wszyscy to robiliśmy, przynajmniej jako dzieci, udając podczas zabawy, że mamy jakieś supermoce albo inne szczególne umiejętności. W boksie i wrestlingu jest zupełnie normalne, że zawodnicy mają dziwne pseudonimy - wynika to trochę z potrzeby budowania dramaturgii, ale służy też temu, żeby fani mogli kibicować różnym "bohaterom". Obecnie jednak jest o tyle inaczej, że takie udawanie zostało uznane przez psychologów i najróżniejszych coachów, którzy przyglądają się przedstawicielom najróżniejszych dziedzin. Todd Herman, nagradzany ekspert w dziedzinie efektywności, napisał nawet książkę zatytułowaną Koncepcja alter ego. W poszukiwaniu prawdziwego "ja". Analizuje w niej przypadki najsłynniejszych aktorów, sportowców i innych osób publicznych, które bardzo skutecznie posłużyły się tą strategią i stały się kimś innym, niż wcześniej były. Okazuje się, że tę metodę stosował między innymi Winston Churchill; wykorzystywał różne osobowości w zależności od tego, przed jakim stawał wyzwaniem.
W moim odczuciu to wszystko ma głęboki sens. Jeżeli w twoim usposobieniu brakuje jakiegoś elementu - jakiegoś konkretnego zachowania, cechy lub nastawienia – możesz stworzyć sobie alter ego, które będzie ten element posiadać. Alter ego to ktoś inny niż ty na co dzień - to osoba, którą w pewnych sytuacjach chciałbyś być, a dotąd nie byłeś.
Alter ego to często "lepsza" wersja nas samych. Gdybyś miał wyjść na scenę na oczach kilkudziesięciu tysięcy ludzi i znaleźć się w centrum zainteresowania, musiałbyś mieć autorytet, odwagę i nie odczuwać tremy. Zostając lepszą wersją samego siebie, kimś, kto inaczej mówi i inaczej się porusza, możesz przezwyciężyć brak pewności siebie.
Król Cyganów towarzyszy mi, odkąd skończyłem dziesięć lat. Namawiałem wtedy tatę, żeby zabierał mnie do klubu bokserskiego, w którym sam trenował. Kupował mi burgera w McDonaldzie, więc siadałem w kącie i wcinałem. Potem zrywałem się na nogi i przystępowałem do walki z cieniem.
Dziwny, nieśmiały i tyczkowaty chłopak, którego w szkole gnębili starsi uczniowie, zaczął kształtować swoje drugie ja. W ringu czułem się jak w domu, miałem też naturalny talent do nauki kombinacji ciosów. Rękawice bokserskie na rękach po prostu mi leżały. Gdy zacząłem brać udział w zorganizowanych pojedynkach bokserskich, poczułem się nagle bardziej pewny siebie, silniejszy, rozluźniony - nagle nabrałem przekonania, że mam talent. Jako potomek dwóch niepokonanych Królów Cyganów – to rzeczywisty tytuł nadawany najlepszemu pięściarzowi w społeczności Travellersów - byłem świadom moich korzeni i rodzinnego dziedzictwa. Znałem nawet irlandzkie piosenki. To wszystko powodowało, że boksując, czułem się jak pięściarski szlachcic. Z tego wszystkiego powstała moja persona, a dzięki niej czułem się w ringu pewnie i komfortowo.
Gdy następnym razem będziesz oglądał moją walkę w telewizji, zwróć uwagę, jaki jestem spokojny i rozluźniony, jak bardzo żyję chwilą. Zachowuję się tak jeszcze w szatni, potem podczas uroczystego wyjścia oraz w trakcie samej walki. Wszystko to dowodzi, że do głosu doszedł Król Cyganów. To on przejmuje show. Czuję się lepszy od każdego rywala i zdolny do wszystkiego. Przed drugim pojedynkiem z Wilderem byłem w szatni do tego stopnia rozluźniony, że gdy w telewizji pokazywali nas obu, posyłałem całusy w kierunku ekranu.
Wszystko to może brzmieć trochę tak, jak gdybym starał się na siłę promować, ale ja naprawdę wierzę, że alter ego może nam pomóc w osiąganiu niesamowitych rzeczy. Gdy jestem "nim", nic nie jest mi straszne, a w mojej robocie to całkiem przydatna cecha. Król Cyganów pojawia się zawsze wtedy, gdy go potrzebuję, znika natomiast, kiedy tylko zrobi swoje. Wypracowałem to alter ego w dość naturalny sposób, tymczasem okazuje się, że dzisiaj w Stanach Zjednoczonych trenerzy celowo identyfikują psychiczne, fizyczne, a nawet społeczne cechy brakujące sportowcom, by móc opracować alter ego dokładnie dopasowane do danego zawodnika - takie, które pomoże mu wejść na następny poziom.
O książce:
WSTAŃ PO UPADKU.
PRZEKSZTAŁĆ UMYSŁ I CIAŁO.
ZACZNIJ ZNÓW WALCZYĆ.
Gdy został mistrzem świata, pokonując Władimira Kliczkę, popadł w depresję. Ważył blisko 180 kilogramów, był bliski odebrania sobie życia, przez ponad dwa lata nie stawał do walk. Ale podniósł się i powrócił w wielkim stylu, pokonując Deontaya Wildera i odzyskując tytuły.
W tej książce Tyson Fury w bezprzykładny sposób otwiera się przed czytelnikami i na swoim przykładzie pokazuje, jak wydostać się z mroku i wydobyć z siebie to, co najlepsze. Dzieli się przy tym inspirującymi poradami dotyczącymi diety oraz treningu i opowiada o niesamowitej podróży ku ozdrowieniu umysłu i ciała.
To szczery, przystępny i inspirujący poradnik, który jest jak motywujący kop. Znajdziesz w nim mnóstwo wskazówek, jak zadbać o dobrostan psychiczny i fizyczny - bo wszyscy możemy obudzić w sobie mistrzowskie nastawienie.
Niezależnie od wcześniejszych niepowodzeń i tego, z jakiego punktu startujesz, Tyson pokaże ci, jak pokonać własne słabości i zacząć żyć pełnią życia - mentalnie odnowiony i silniejszy niż kiedykolwiek.