GWOZDYK: BETERBIJEW ZASTOPUJE PRZEREKLAMOWANEGO BIWOŁA
- Beterbijew pobije przereklamowanego Biwoła! - taką mocną i trochę zaskakującą deklarację złożył Aleksander Gwozdyk (20-1, 16 KO), były mistrz WBC wagi półciężkiej.
Ukrainiec jedyną dotąd porażkę poniósł z rąk Artura Beterbijewa (20-0, 20 KO). Rosyjski niszczyciel 1 czerwca w Arabii Saudyjskiej skrzyżuje rękawice z Dmitrijem Biwołem (22-0, 11 KO) w unifikacji wszystkich czterech pasów dywizji półciężkiej. I Gwozdyk wyraźnie stawia w tej konfrontacji na swojego dawnego pogromcę.
- Nigdy nie walczyłem ani nie sparowałem z Biwołem. Mieliśmy spotkać się w finale Uniwersjady w Kazaniu w 2013 roku, ale on nie wyszedł do pojedynku z powodu kontuzji i zdobyłem wtedy złoto. Biwoł ma świetną pracę nóg, ciężko mu jednak będzie wytrzymać napór i siłę Beterbijewa. Tym bardziej, że Artur doskonale skraca ring i wie jak skracać dystans. Według mnie Beterbijew będzie spychać Biwoła na liny i głównie tam będzie rozgrywać się walka. Jego siły nie można porównywać do Canelo, dlatego Biwoł będzie musiał ratować się pracą nóg. Uważam, że nie da rady, a siła Beterbijewa okaże się kluczowa w tym zestawieniu. On będzie dużo większy i silniejszy - przekonuje Gwozdyk.
- Nie chcę być źle zrozumiany, Biwoł jest bardzo dobry, ale trochę przereklamowany, bo niektórzy sądzą wręcz, że jest nie do ruszenia. Zresztą Beterbijew to taki typ zawodnika, który na pewno nie odda zbyt dużego szacunku rywalowi w ringu i nie przestraszy się jego reputacji. Sam miałem okazję przekonać się o sile oraz determinacji Artura. Gdyby pojedynek przeciągnął się na pełnym dystansie, postawiłbym na wygraną Biwoła na punkty, nie wierzę jednak, by Beterbijew nie zdołał go złamać. On kończy swoich przeciwników i tak samo będzie tym razem. Biwoła czeka bardzo trudna noc - dodał dawny champion, który teraz jest przymierzany do Davida Benavideza.
Jakoś nie widzę żeby Beterbijew chociaż to wielki pięściarz złapał i wykończył Dimitra.
Obstawiam 12 rund trudnej przeprawy dla Biwoła i jego zwycięstwo na punkty po dość nudnej walce ale może być zupełnie inaczej i to jest piękne!
Jak plan Biwoła uda się wprowadzić w walkę to nie bedzię fajerwerków i mordobicia ale przepiękny boks na najwyższym poziomie, który dla wielu jest niestety dość nudny.
pozdrowienia
Sądzę podobnie że Bawół mimo brylantowego wyszkolenia technicznego i wyśmienitej pracy nóg, może zwyczajnie nie poradzić sobie z fizycznością BiterbaJewa.
Po wyraźnej wygranej Bawoła nad Alvarezem i Ramirezem Bawół niewątpliwie potwierdził swoją klasę, czy jest to jednak pięściarz wybitny na miarę Usyka ? Szczerze wątpię.
Dla mnie BiterbaJew z Bawołem to 51-49 jednak na korzyść BattlebiJewa
Bivol na punkty.. ale walka Gozdyk - Bivol też bybyła zajebista
"Biwoł Beterbijew, napiszę to co pisałem poprzednio, lekkim faworytem Beterbijew. I nie, że nie doceniam Biwoła - od bardzo dawna uważam go za wielkiego kozaka i tak też pisałem o nim przed Canelo, uważając go za faworyta w ringu. Po prostu są na tę walkę dwa realne scenariusze, jeden taki jak standardowa walka Biwoła, może trudniejsza niż przeciętna, ale tak na 116-112. No i drugi scenariusz, wspomniana wyżej walka Beterbijew Gwozdyk. Na chwilę obecną zaryzykowałbym obstawienie tej drugiej możliwości, co innego za rok-dwa. Jeśli mają walczyć, fajnie byłoby nie czekać aż Beterbijewowi stuknie 50-ka.."
Podsumowując, na tamten czas powiedzmy 55-45 Beterbijew. Obecnie może 51/49...