JOE JOYCE I JEGO LISTA ŻYCZEŃ: CHCĘ WALCZYĆ Z NAJLEPSZYMI
Joe Joyce (16-2, 15 KO) utracił status challengera do tronu WBO wagi ciężkiej, ale po sobotnim zwycięstwie nad Kashem Alim znów otwierają się przed nim ciekawe możliwości. On sam zresztą ma kilka nazwisk na oku.
Wicemistrz olimpijski z Rio (2016) obie porażki poniósł z rąk Zhanga Zhilei (26-2-1, 21 KO). Wcześniej jednak zebrał cenne skalpy w postaci zwycięstw nad Danielem Dubois (20-2, 19 KO) czy Josephem Parkerem (35-3, 23 KO). I z jednym z nich znów chętnie by się zmierzył.
- Jestem otwarty na duże walki z najlepszymi "ciężkimi" na świecie. W grę wchodzą na przykład rewanże z Zhangiem, Parkerem czy Dubois. Coś z tego musi wpaść. Przede wszystkim jednak chciałbym w tym roku być bardziej aktywnym i częściej walczyć. Ciekawymi opcjami byliby również Deontay Wilder lub Dillian Whyte - przekonuje Joyce.
Dubois odjechal Joyce'owi o lata swietlne. Paradoks.
Joyce sie pogubil po drugiej wtopie z Zhilei. Tych 130kg mowi o tym jasno. Zobaczymy czy znajdzie na siebie sposob.