48-0! - JEDEN Z NICH OBOWIĄZKOWYM RYWALEM TYSONA FURY'EGO!
Władze World Boxing Council chcą zrobić porządki w królewskiej kategorii. Zasiadający na tronie Tyson Fury (34-0-1, 24 KO) wkrótce pozna nazwisko obowiązkowego challengera.
Przez kilkanaście miesięcy WBC czekało na Wildera i Ruiza, którzy wygrali półfinałowe eliminatory. Nie dogadano się, a Fury miał z głowy obowiązkową obronę. Ostatnią tego typu potyczką była wygrana nad Dillianem Whyte'em blisko dwa lata temu (TKO 6).
Pierwszy na liście WBC Joshua i trzeci Parker mają inne plany i zobowiązania, dlatego federacja do eliminatora wyznaczyła numer dwa i cztery rankingu - czyli odpowiednio Franka Sancheza (24-0, 17 KO) oraz Agita Kabayela (24-0, 16 KO). Kubańczyk ma na rozkładzie Efę Ajagbę, a Niemiec - w przeszłości dwukrotny mistrz Europy, ostatnio rozbił Arslanbeka Machmudowa.
- Z naszej strony postaramy się na sto procent doprowadzić do tego pojedynku. To naturalne zestawienie, z dodatkowym bonusem w postaci eliminatora. Kabayel wyglądał wspaniale w starciu z Machmudowem, jednak Frank chce zostać mistrzem świata wagi ciężkiej, jest więc gotów stawić czoła tak trudnemu wyzwaniu - mówi Mike Borao, menadżer Sancheza.
Przypomnijmy, że Fury 18 maja w Rijadzie spotka się w unifikacji wszystkich czterech pasów wagi ciężkiej z Aleksandrem Usykiem (21-0, 14 KO). Potem nastąpi rewanż, a jeszcze potem obowiązkowe obrony. Wtedy też pojawi się szansa dla Sancheza lub Kabayela.
Dodajmy, że Niemiec to autor najszybszego nokautu na polskich ringach. Zarejestrowała go wyłącznie kamera BOKSER.ORG. Kto jeszcze nie widział, niech nadrabia zaległości. Wideo poniżej.
Ale Fury teraz trzy lata bedzie dwulogie z Usykiem robil. Na razie po roku unikania Usyka, chyba wejdzie do ringu w maju. Tam pewnie kontuzja i rok leczenia - rewanz z Usykiem wiec maj 2025. SANCHEZ/KABAYEL moga sie spodziewac walki z mistrzem WBC okolo lutego 2026;) Tak wyglada wspolczesny boks w HW.
Czesc ziomus. Milo, ze pytales o mnie w komentarzach. U mnie dobrze ;) Co do wspomnianej potencjalnej walki- mysle, ze Kabayel tanio skory nie sprzeda, bo to inteligentny fighter. Sanchez to dla mnie taki typowy kubańczyk, ktory ma pomysl jak zmarnowac kariere. Obym sie mylil, ale Sanchez wygral tylko z Ajagba i to mnie srednieo przekonuje.
U mnie dobrze ;)
U mnie też ;) Brofist.
Co do walki to Kabayel może ganiać bokserów wacianych i robić im trudną walkę. Takich on lubi i tacy go nie lubią. Wychodzi Tomasz Adamek z czasów gdy był hype i Arreola. Wychodzi Kabayel i stawiałbym na niego. Sanchez to jednak inny pięściarz, bo choć lotny to potrafi stanąć w miejscu i przypierdolić. Wprowadzić dobrze na kontrę po kilku rundach usypianka. Rwanego tempa nie lubią tacy jednostajni swarmerzy jak Kabayel, a on mu to zrobi i będzie wkurwiał. Sanchez to nie jest Ortiz pod kątem punching power, ale to jest gość celny i frustrujący. Nie znam się na boksie jak Kabayel to wygra.
Nie tykaj, nie dotykaj, przejdź obok tego obojętnie. Czasem zdarzą się chwilę słabości i wdepniesz w gówno. Kurwa, śmierdzi tak, że aż łzy do oczu podchodzą i masz odruch wymiotny. Niektórzy po prostu nie dorośli do swych lat.
Tak na rozluźnienie i fajny vibe przed snem. Ależ im to zajebiście wyszło na dwa głosy.
https://www.youtube.com/watch?v=J2-ep3U7bWc&ab_channel=Raz%2CDwa%2CTrzy
Nb. szkoda że przepadło zestawienie Wilder Ruiz, któe było mega ciekawe choćby 'antropometrycznie', ze względu na ich parametry (Flip vs Flap).
tylko o dziwo bardziej niesprawdzony wydaję się Niemiec. "
Ekhm...
Jak Cię lubię, tak...że kto? Niemiec? To był żart?
*
*
"Autor komentarza: BartonFink
Data: 17-03-2024 06:18:12
Mój ojciec jest z KRK. "
Krakowa nie lubię, widziałem tam sporo naszych rodaczek romansujących z przybyłymi arabami i im podobnymi. Potencjalnie czuję spory swąd zanieczyszczenia i zabrudzenia naszej ślicznej, klasycznej, słowiańskiej rasy.
Data: 17-03-2024 13:20:59
Kraków jest miejscem spotkań ludzi. Dużym miastem"
Aaa rozumiem. Ja miałem swoje miejsce spotkań w Tajlandii. Nie wiem czy ludzi, no mnie i wielu kobiet. Ale robiliśmy tam troszeczkę coś innego niż siedzenie i żłopanie kawy jak w Krakowie...lol
*
*
*
Rafi, ja naprawdę wierzę w Twoją Tajlandię. Wiem, że każdy normalnie pracujący człowiek nawet z dziećmi może sobie pozwolić na Tajlandię. Ja wolę z kolei Nordyki. Tam jest tyle pięknych i wspaniałych wysepek, a morze bije Cię w twarz, że nie możesz tego niedocenić. Wiatr, wiatr ci wieje w pysk i możesz wreszcie odpocząć.
Wiem, że każdy normalnie pracujący człowiek nawet z dziećmi może sobie pozwolić na Tajlandię"
Ty synek to możesz sobie najwyżej pozwolić na 2 tygodnie w Tajlandii. Ja tu mogę mieszkać bo nie muszę już pracować.
Ja lubię tropikalne miejsca gdzie łatwo o kobiety i zabawę tego typu.
Nordyckie kraje to kraje smuty, trochę też poruskiej smuty. Taka Finlandia to tak naprawdę trochę tacy zmodyfikowani Rosjanie. Tam jest też taka trochę ruska smuta.
Data: 17-03-2024 13:39:51
Przeczytałem i idę już. Twoje posty to taka trocę ruska smuta. "
Chłopcze, Twoje pierdololo to mnie tu nieszczególnie obchodzi, umówmy się, poza jakimś pseudointelektualnym gawędziarstwem krakoskiego pelikana to Ty nic mądrego mnie tu nie powiesz.
A i zadnych kolegów w srakoskich półgłówkach nie szukałem i NIE SZUKAM. I byśmy się NIE DOGADALI, bo ja mam zupełnie inne zapatrywania na to, CO JEST DLA MNIE ZABAWĄ.
Dla mnie zabawa to tropiki, łatwe kobiety, słońce i dużo alkoholu. I JA W POZYCJI DOMINUJĄCEJ W TYM WSZYSTKIM, kolego.
"kolegów NIE SZUKAM, byśmy się NIE DOGADALI, JA W POZYCJI DOMINUJĄCEJ".
Miśku, napiszę to raz i być może dojdzie to do ciebie jak już będziesz w stanie normalnie myśleć. Powołujesz się na jakieś sytuacje barowe starając się dodać sobie odwagi. W jednym masz rację, nigdy byśmy się nie dogadali. Z kolei pozycja dominująca jest tylko w twojej głowie, tutaj paru kolegów by cię ułożyło w pozycji bezpiecznej bocznej. Just like that.
Ja bym cię z chęcią wziął i przestawił. Sam się przyznałeś do tego, że jesteś manletem. Takim małym filigranowym gościem, który ma głowę większą niż myśli i którego wystarczy podnieść jak dziecko mówiąc mu F2F żeby wypierdalał. Gardzę tobą bardzo.
Oczywiste jest, ze jestes kretynem. Gdybym byl MLJ to jaki mialbym problem sie do tego przyznac ty zjebie pierdolony? Podobno jestes z okolic Krk, wiec pograc to ja sobie moge w spuszczeniu ci wpierdolu.