FURY I JOSHUA PEWNI SWEGO - AŻ RWĄ SIĘ DO WALKI
- Nie wiem, czy jestem w szczycie kariery, wiem za to, że każdego dnia daję z siebie wszystko, aby stawać się coraz lepszym - powiedział Anthony Joshua (28-3, 25 KO) po wielkim tryumfie nad Francisem Ngannou, który w październiku sprawił takie problemy Tysonowi Fury'emu (34-0-1, 24 KO).
- Za pięć lat nie będzie mnie już w boksie, ale póki co ciężko trenuję i zobaczymy dokąd mnie to zaprowadzi. Teraz chciałbym spotkać się ze zwycięzcą walki Fury'ego z Usykiem. Ngannou pokonał Fury'ego, teraz ja pokonałem jego, tak naprawdę więc powinienem dziś być mistrzem federacji WBC - dodał Joshua, w przeszłości dwukrotny mistrz świata królewskiej kategorii.
- AJ znakomicie wykonał swoją robotę i możemy zawalczyć, najpierw jednak muszę dwukrotnie pobić Usyka. Ale kiedy on zmierzy się ze mną, wszystko będzie wyglądało inaczej. Na pewno musi pozostać aktywny. Być może zawalczy z Hrgoviciem o wakujący pas federacji IBF. A ja, kiedy już skończę z tym małym królikiem, zabiorę się za Joshuę. Fajnie byłoby to zrobić raz w Arabii Saudyjskiej i raz na stadionie Wembley w Londynie - ripostował Fury.
- Na AJ-u ciążyła ogromna presja, jestem więc z niego dumny. Nie mam wątpliwości, że kiedy on jest w takiej formie, to nikt na świecie nie może mu zagrozić. Będę ściskał kciuki za Fury'ego w walce z Usykiem, bo dzięki temu zrobimy potem największą walkę w historii wagi ciężkiej - zaciera ręce Eddie Hearn, promotor Joshuy.
Przypomnijmy, że Fury ma zakontraktowany pojedynek z Aleksandrem Usykiem (21-0, 14 KO). Bezdyskusyjnego championa wagi ciężkiej poznamy 18 maja, oczywiście w Arabii Saudyjskiej.
Oświece was - jeśli dojdzie do walki AJ-Fury to AJ przegra to łatwo na punkty lub nawet przez nokaut...AJ to nasterydowany kulturysta a nie bokser, tak jak Ngannou. Styl robi walke więc był nokaut. Nie zmienia to faktu że Fury zrobi z kulturysty przybory i go łatwo wypyka więc przestańcie sie znowu nakręcać i marzyć xD
Fury wytrze ring Antkiem. Tak jak wytarł Francisem, Wallinem, Chisorą...
Ludzie lubią się czasem zacietrzewić. Sam tak mam. Trzeba być jednak niezłym naiwniakiem by sądzić że Joshua to łatwa walka dla dzisiejszego Gypsy Queen.
Swoją drogą myślę że magię Fury'ego odczaruje już wcześniej inny zawodnik i kto wie jak wtedy się to potoczy. Być może w ogóle do walki Joshua vs Fury nie dojdzie.
Gdyby AJ przegrał przez przypadkowego farforcla, to byłaby tragedia dla boksu. Ta walka była szybka, czysta egzekucja na zawodniku który był postrachem UFC i rzekomo był nie do znokautowania. A tu KD w 1 rundzie, KD w 2 funcie i ciężki nokaut po 5 min „walki”.
AJ jest teraz na fali wznoszącej, odbudował się mentalnie i medialnie, poprawił w ringu i walka z Tysonem znów ma sens.
AJ nie ma ani lewego prostego, ani nóg, ani IQ, ale wystarczy mu nokaut na kulturyście z MMA i ludziom odbiera rozum. Niesamowite :D
@BlackDog
dla mnie whatever, możesz sobie wmawiać takie rzeczy i w to wierzyć jak inni, ale tylko do czasu faktycznej walki. Później znowu będziesz zachodził w głowe "JAK TO MOŻLIWE"? Juz to słyszałem przy Kliczce, Wilderze i innych...
A to trzeba wierzyć Hearnowi czy wystarczy obserwować i wyciągnąć wnioski??
Nabrałes się jak większość na to że Fury to jakiś geniusz bo pokonał "wielkiego punchera" i nie dociera do Cb jak bardzo ten facet jest "naciagniety".
Na tyle odplynales że postępy Antka uznajesz za "flaszywą legendę" a jednocześnie Fury będąc w takiej samej pozycji hańbi dyscyplinę i przeżywa męczarnie co jest dla Cb "naturalne" xD
Ale nie martw się. Pewien Ukrainiec odczaruje zaklęcie. Przynajmniej realnie bo kto dostanie zwycięstwo od sędziów to inna sprawa.
A Joshua na dzień dzisiejszy rozjeżdża Tysona w ringu. Nie dlatego że pokonał Ngannou a dlatego że od dawna jest dużo szybszy niż ten wielki kloc.
po drugie to nigdy nie powiedziałem, że Usyk z nim nie wygra xD
po trzecie to Joshua nie zrobił żadnych postępów, nadal jest tym samym nadźganym kulturystą, którym był w walce z Whytem czy Povetkiem
po czwarte, wszystko co powyżej, nie zmienia faktu, że normalnie przygotowany Fury, czy tego chcesz czy nie, będzie robił z AJa clowna przez 12 rund, bo to po prostu nie ten styl i nie ten poziom
Antek nadal zostanie sobie przy łatwiej kasie i nokautowaniu jakiś chłopów z top 20 ku uciesze gawiedzi.
To że jest szybszy też nie zmieni tego, że nie umie boksować xd
także nie wiem co próbujesz udowodnić xd wierz sobie i wamawiaj dalej - przejdzie ci prędzej czy później jak go znowu wyjaśni jakiś grubasek, który umie troche więcej niż tylko wymieniać mocne ciosy.
Kurwa. Dawno takiego bystrzaka nie czytałem xD
Facet z top 3 Hw od lat nie umie boksować, nie ma lewego prostego i jest "nadźganym kulturystą"...
Haha
To ciekawe kim jest cała reszta którą regularnie pokonuje xD Zapewne żeby pasowało do teorii trzeba by ich wszystkich uznać za starców i cieniasów.
Szkoda tylko że inni nie potrafią z tymi cieniasami radzić sobie równie dobrze.
"Normalnie przygotowany Fury"
To jest właśnie powód dla którego wiem że się nabraleś.
Tak sobie pokrętnie tłumaczą fani cygana jego męczarnie raz za razem. Bo on się przygotowuje tylko na najlepszych...
Nie. On od dawna ssie a zbudował swoją renomę na gościu którego do zera zlał Parker...
I nie ma przypadku w tym że morduje się raz za razem z tymi "cieniasami" z top 20.
Rozwiń temat
Ssie bo inaczej nie da się określić jego postawy w ostatnim czasie. Facet wg ogromnej części kibiców przegrał z facetem z MMA mającym zero walk.
Poza tym jeśli jedynym argumentem jest to że jest "wyżej w rankingach" to pozdrawiam.
Cieszę się w sumie że poprawiłem Ci humor choć podejrzewam że nic takiego nie miało miejsca. Próbujesz po prostu zdyskredytować drugą osobę pisząc jak to jest "śmieszna" bo brak Ci argumentów na obronę swoich bzdurnych wypocin.
I tak ani nie przeżywam że Fury jest "lepszy" jakoś wyjątkowo bo uważam że wcale lepszy nie jest co wg mnie potwierdzi jego walka z Usykiem i nie tracę też pieniędzy bo nie bawię się w bukmacherkę (jak chce przegrać kasę gram w kasynie)
I owszem jestem fanem (nie psychofanem) tego "nasterydowanego klocka".
I jestem dumny z tego co robi dla boksu w przeciwieństwie do tego co robi z tym sportem Gypsy Queen.
A nawet w temacie dopingu to Fury ssie w stosunku do AJa bo to on zaliczył dopingowa wtopę.
Pozdrawiam i żegnam. Widzę że fani Tysona nie trzymają ciśnienia jak i ich pupil. W sumie nie dziwne. Facet zaliczył ostatnio ciężki zjazd.
Fury namordowal się z Francisem którego Joshua wyjaśnił w 2 rundy.
Fury namordowal się z Wallinem którego Joshua rozniósł.
Fury nie położył na deski nawet raz Chisory z którym walczył 3 x.
Fury boi się wyjść do Usyka i przeciąga sprawę na wszelkie możliwe sposoby.
Można sobie lekceważyć fakty i udawać że chodzi tylko o "motywację".
Imo Fury zapłaci niedługo podatek od swojego trybu życia i spotka go nagroda za lata ćpania, picia i tycia.
Gdy będzie ta mityczną "normalną" formę chciał zrobić to się okaże że się nie da.
Tyle
Polecam obiektywizm - może wtedy byś wygrywał. Ja na samym Furym zarobiłem już około 12 400 zł.
To nie jest kwestia żadnego ciśnienia. Może też kiedyś dojdziesz do tego, że głupiego nie przegadasz, bo nie rozumie że plecie 3 po 3, więc lepiej dać mu wierzyć w to co mówi i nie zawracać sobie tym głowy. Też pozdrawiam :)))
Cieszę się że wygrałeś trochę siana na Furym. Nie strać tych pieniędzy sądząc że tak będzie zawsze...
Co do obiektywnego podejścia i sugerowania że nie chcesz gadać z głupimi ludźmi...
Nie ja sugeruje że top 2-3 dziś to tylko kulturysta bez umiejętności.
Jesteś albo hejterem albo głupcem. Innej możliwości nie ma.
Powtarzam, Andre weź przystopuj trochę.
Nie odbierajac niczego AJ, bo pieknie ubil Ngannou, to trzeba bylo ten zapal wykazac do konfrontacji z Wilderem i Furym w prime. Teraz to juz jest past-Fury
Ze najpierw dwie walki z Usykiem ... Pozniej cos a pozniej Joshua ...
Lsobiscie bylem zawsze fanem tajsona, ale ostatnio nie bryluje i widac ze juz konbinuje i ldsuwa pewne rzeczy albo ustawia do siebie jakas sztuczna mityczna kolejke jakoby to byl. Jakims bogiem. No ma ten Pasek, ale jsk go straci to moze szybciutko poleciec w dól.
Osobiscie fury usyk, to ostatnia walka w Boksie na jaką jeszcze czekam a potem koncze ze sledzeniem boksu ;) już Mi isę troche znudził i nie ekscytuje mnie jak dawniej. Nawet wczoraj nie doczekalem do AJ bo po prosru poszedlem spać 😂.
Nie mówie ze Joshua od razu na piedestał, tylk śmialem sie ze Fury juz jakas rzekoma kolejke sobie ustawia na 3 walki do przodu.
Z jednej strony chcialbym zeby Fury wygral z Ukrem, bo Ukra nie lubie jeszcze bardziej 🤣 ale tajson też juz sie robi męczybuła powoli.
. Wszyscy będziemuy szczęśliwi i nawet pomnik Tajsonwi postawimy...
kolejny mit, ile razy w karierze lezal Fury a ile AJ ?
To nie chodzi nawet o leżenie a o „podłączenie” i „pływanie” zawodnika w ringu. Joshua był zamroczony z w walce z Kliczko od lewego sierpowego jeszcze zanim leżał w następnej rundzie. Był zamroczony dobre 1,5 rundy z Whytem chociaż tam nie leżał. W walce z Ruizem jeden i drugi leżał ale to AJ stracił koordynację po deskach. Na chwilę zamroczył go też Usyk. Fury leżał wiele razy ale nigdy nie chodził po swoich deskach jak pidłączony bokser do wykończenia. Taka jest różnica.