WIDEO: ANTHONY JOSHUA BRUTALNIE ZNOKAUTOWAŁ FRANCISA NGANNOU
Redakcja, DAZN
2024-03-09
Anthony Joshua (28-3, 25 KO) szybko i brutalnie obszedł się z Francisem Ngannou. Mocny kandydat na nokaut roku 2024. Kto nie widział, niech nadrabia zaległości!
Zrobił to co powinien zrobić bokser z zawodnikiem MMA na zasadach bokserskich. Zrobił to szybko, widowiskowo i bez jakiegoś napinania się jakby zlał mistrza świata. U mnie szacunek do Joshuy +1 za tę walkę.
*
*
*
Szybko, sprawnie i czysto. Po tym pierwszym KD i jak się FN odgryzł trochę shades of Ruiz, ale ładnie przykleił. Szkoda tylko, że jak się zaczyna odzywać to trochę czar pryska. Szacunek za postawienie boksu w dobrym świetle.
A moze prawda leży po środku
Francis jest dobry,ale brak mu doświadczenia a Joshua odzyskał „oczko” i instynkt mordercy bo drugi nokdaun po odchyleniu i kontrze to jego najlepsza akcja z dawnych lat…
Nawet w sumie nie ma co się tym za bardzo ekscytować w kategoriach sportowych,, bo to tak jakby podniecać się tym że dziesięcioboista przegrał na 100m ze sprinterem
i teraz rodzi się pytanie czy Ngannou był tak słaby czy Joshua tak mocny
Fury był tak słaby wtedy.
Przy 3 deseczkach złożył się jak scyzoryk McGyvera 😂
Ciekawe czy teraz będzie z takim animuszem startował do kolejnych bokserów wagi ciężkiej czy może to nieco przyhamuje jego zapędy.
Oglądałem wczoraj i dzisiaj sobie powtórzyłem ten skrót, ależ to był WPIERDOL !
AJ najebał Nongunongu niczym 8-klasista 3-klasiste na boisku gdzieś pod szkołą na solówce
Ngannou był niczym dziecko we mgle, zagubiony, przerażony, zawstydzony i spanikowany, dosłownie nie wiedział co się z nim dzieje i dlaczego wciąż upada !
Niezależnie od tego, czy to było w ogóle wyzwanie dla AJ (chociaż jeszcze wczoraj było wiele głosów, że ogromne :)), potwierdził to co w sumie wiadomo o nim od dawna - bardzo dobrze się porusza, ma świetny timing i przede wszystkim ogromną siłę ognia. Ngannou był uważany za bardzo odpornego i moim zdaniem to się potwierdziło w reakcji na drugi KD, który był strasznie dewastujący, bo Kameruńczyk wszedł AJowi na cios. IMO mało kto by po tym wstał w ogóle, a Ngannou się podniósł jak po potknięciu, ale tak naprawdę był jeszcze zupełnie odłączony, no i z tego właśnie wziął się ciężki nokaut chwilę później.
Dla mnie AJ niezmiennie faworytem z Furym. Stawiałem tak 3 lata temu, 2 lata temu, rok temu i nadal tak stawiam.
Niezależnie od tego, czy to było w ogóle wyzwanie dla AJ (chociaż jeszcze wczoraj było wiele głosów, że ogromne :)), potwierdził to co w sumie wiadomo o nim od dawna - bardzo dobrze się porusza, ma świetny timing i przede wszystkim ogromną siłę ognia. Ngannou był uważany za bardzo odpornego i moim zdaniem to się potwierdziło w reakcji na drugi KD, który był strasznie dewastujący, bo Kameruńczyk wszedł AJowi na cios. IMO mało kto by po tym wstał w ogóle, a Ngannou się podniósł jak po potknięciu, ale tak naprawdę był jeszcze zupełnie odłączony, no i z tego właśnie zwiął się ciężki nokaut chwilę później.
Dla mnie AJ niezmiennie faworytem z Furym. Stawiałem tak 3 lata temu, 2 lata temu, rok temu i nadal tak stawiam.
Tu wjeżdżają zółte napisy i aluminiowa czapeczka pod czapką.
Udaj cios od AJ, który zwalił z nóg takiego knura jak FN. Udaj cios w okolice ucha, który uwalił Furego, który mógł stracić wszystko stając się dozgonnym pośmiewiskiem.
paranoik ?
Po prostu Furemu on nie pasował
Boj est nieźle wyszkolony, duży,silny i o wiele lepszy w walce w zwarciu niż Tyson,a tak właśnie ostatnio on walczy
Gra przewaga siły i warunków fizycznych, bo już nie ma takiej pracy nóg i kontroli dystansu jak kilka lat wstecz
Fury, który swoich przeciwników raczej wymęcza i kumuluje wyszedł nieprzygotowany do walki z gościem przyzwyczajonym do zapasów i odpornego na słabsze uderzenia. I paskudnie się nadział, bo Ngounnu zaklinczować ani skumulować się nie dał, do tego postraszył mocnym ciosem. W efekcie Tyson wypadł naprawdę blado.
Z Usykiem tego błędu z pewnością nie popełni, o czym świadczy choćby obecny wygląd Fury'ego oraz próba (nie wiadomo, na ile udana) wytrącenia przeciwnika z rytmu przygotowań do walki. Która moim zdaniem nadal stoi pod znakiem zapytania (uwierzę w nią dopiero po pierwszych trzech rundach, kiedy nie będzie niebezpieczeństwa No contest :P). Jednak niezależnie od walki z Usykiem, chętnie zobaczyłbym AJ właśnie z Furym.
Skąd zdziwienie?
Kolejna uwaga - siła ciosu w niekórych walkach ma ogromne znaczenie jak Tyson klepał to Franek oddawał, jak AJ przypier..lił to franek nie oddawał tylko leżał. Tak jak Ali Frazier i Foreman Frazier.
Brawa dla AJ.
Z Parkerem sie pomyliłem ale w sumie nie za dużo, 2 razy dechy i przegrane 4 rundy a chinol najcięższy w karierze co przy 40 lakach chyba nie za dobrze wróżyło.
Fajnie by zobaczyć Parkera z Sanchezem czy hrgoviczem
Pytam pod tym postem gdzie jest moje równouprawnienie. Dlaczego mam pracować intelektualnie do 65 roku życia podczas gdy pani z biura popijając kawę może to robić do 60 dając z siebie jakieś 15%? To jest bardzo słabe. Protestuję i jestem wręcz obrażony dniem "mężczyzn" xD Na miękko ofc, ale serduszko boli.
https://www.youtube.com/watch?v=SNn5ZuWS8JQ&list=RDMMTLBZuZ0em9w&ab_channel=MTJWytw%C3%B3rniaMuzyczna
Ten Joshua, nie tyle w wersji 2.0 co powiedzmy 1.8, miał wszystko pod kontrolą w 100% (a nie 90%).
"Koledze Gerlach mam nadzieję nie pękła żyłka jak stawiał pieniądze na Joshuę. Który przecież na rozkładzie ma samych 40-letnich emerytów, a unika prawdziwych wyzwań, takich jak Zhang :)). "