JOSHUA I NGANNOU POSZUKAJĄ W PIĄTEK NOKAUTU
- Będę gotowy na wszystko, co on mi zaproponuje - mówi Anthony Joshua (27-3, 24 KO) na około sto godzin przed walką z Francisem Ngannou.
- Na pewno mogę go znokautować i tak właśnie chcę zakończyć ten pojedynek, dając mocny sygnał innym. Fizycznie jestem bardzo mocny, a mentalnie gotowy na wojnę w ringu - kontynuował były dwukrotny mistrz świata wagi ciężkiej.
- Stać mnie na nokaut i jeśli trafię go takim samym ciosem jak Fury'ego, moim zdaniem znokautuję Joshuę. Siłę mam, pytanie tylko, czy trafię go czysto na punkt. To niczym gra w szachy. Nie mam może wielkiego doświadczenia w boksie, ale walczyć potrafię i mam ducha walki. Wojownikiem nie możesz się stać, wojownikiem się rodzisz - stwierdził z kolei Ngannou, dawny champion federacji UFC.
- Doskonale, lubię jak naprzeciw mnie stoi ktoś, kto próbuje mnie znokautować. Nie mogę się już doczekać piątku, by móc pokazać swoje bokserskie umiejętności na jego tle - zakończył Brytyjczyk.
TU ZNAJDZIESZ WSZYSTKO PIĄTKOWEJ O WALCE ANTHONY JOSHUA vs FRANCIS NGANNOU >>>
- Cała presja spoczywa na nim, bo to Joshua musi pokazać na naszym tle lepszą walkę niż w październiku dał Fury - wtrącił do dyskusji Dewey Cooper, szkoleniowiec Ngannou.
Boksersko Joshua o 3 klasy lepszy, ale od czasu Ruiza (6 walk?) nie podejmowal ryzyka z puncherami, takze na ile jego progres w starciu z lowca, idacym po jego skalp jest realny, tego nie wiemy.