DAMIAN KIWIOR PRZED DEBIUTEM NA GROMDZIE
Redakcja, Nagranie własne
2024-03-01
- Poświęciłem się sportowi, robiłem to całe życie, a to jest ostatni moment, by coś jeszcze z tego wycisnąć - mówi Damian Kiwior, wielokrotny mistrz Polski w boksie olimpijskim, przed debiutem dla federacji GROMDA.
Kiwior walczył w super welter i w boksie zawodowym kompletnie się nie odnalazł. Do tego wygląda na to, że jest na jakimś "towarze", w dodatku z tego co widzę - dziadowskim. Za rękę go oczywiście nie złapałem, ale takie nalane twarze mieli kolesie, którym na początku tego tysiąclecia załatwiałem "tani syf". Czyli wszystkie te omnadreny, metanabole i inne HCG na odblok. Sam oczywiście nie tykałem tego nawet patykiem, ale biznes był biznes.
Po kilku "cyklach" faceci wyglądali dokładnie tak, jak teraz Kiwior. Z jednym małym "ale". Kiedy taki były super welter dzięki magicznym dekoktom dobijał do "setki", to owszem, był nabity. I bardzo groźnie wyglądał. Ale siły ciosu mu to jakoś znacząco nie poprawiało. Do tego spowalniało, "przymulało" i odbierało tlen. Ale jeśli rzucą Kiwiora na jakichś osiedlowych chuliganków bez dobrej kariery w boksie czy innych stójkowych sztukach walki, to przez jakiś czas może postraszyć.
To bym obejrzał, bo Mendoza mimo iż niziutki 1.70 cm to znokautował Kawiora przeokrutnie i to 2 razy