ŁĄCZ PO RAZ ÓSMY, ZYŚK POKONAŁ URBAŃSKIEGO
Trwa gala w Białymstoku. Przemysław Zyśk (19-2, 6 KO) wymęczył przed momentem wygraną nad ambitnym Kamilem Urbańskim (3-2, 2 KO).
Urbański rozpoczął mocnym pressingiem i ciosami na korpus, ale to Zyśk zakończył rundę mocnym prawym krzyżowym. Podobnie wyglądała druga odsłona. Jedna mocna kontra Zyśka i mnóstwo - niekoniecznie celnych - ciosów Kamila, który dyktował tempo. Po przerwie Przemek zaczął bić - i co najważniejsze trafiać - ciosami podbródkowymi. Wydawało się, że znalazł sposób na rywala, tymczasem to Kamil wrócił dobrą rundą czwartą.
W piątym starciu obaj przeżywali lekki kryzys, w szóstej zaś początkowo przewagę zyskał Przemek, potem jakby spuchł i znów lepiej finiszował Kamil.
Siódme starcie na remis, ale więcej "zdrowia" zachował Zyśk, który pół minuty przed końcem pojedynku wydłużył serię i posłał zmęczonego rywala na deski. Po ostatnim gongu sędziowie punktowali 78:73, 76:75 i 78:73 - wszyscy na korzyść Zyśka.
Wcześniej Piotr Łącz (8-0, 6 KO) pokonał 59:54 i dwukrotnie 60:53 Pavlo Krolenkę (3-14-1, 2 KO).