DUBOIS RÓWNIEŻ NIE CHCE PASA MISTRZA EUROPY, WIĘC MOŻE JOYCE?
Europejska Unia Boksu dwoi się i troi, by podarować mistrzostwo Europy wagi ciężkiej jakiemuś znanemu zawodnikowi, nikt poważny jednak - póki co - nie jest pasem EBU zainteresowany. A kolejne tygodnie mijają.
Trwa bezkrólewie po decyzji Agita Kabayela. Europejska federacja najpierw do walki o wakujący tytuł wyznaczyła Ryada Merhy'ego (32-2, 26 KO) oraz Toma Schwarza (29-1, 20 KO). W ostatniej chwili z przetargu wycofał się Schwarz. Zamiast niego EBU wyznaczyła do walki Daniela Dubois (20-2, 19 KO). Tym razem tuż przed przetargiem z walki wycofał się Merhy. EBU więc do Dubois dokooptowała Granita Shalę (15-0, 5 KO). I okazało się tym razem, że to Dubois nie jest zainteresowany taką walką...
Zamiast przerwać ten bezsensowny precedens i wyłonić nowego championa z mniej znanych pięściarzy, co postanowiło EBU? Że z Shalą powinien spotkać się Joe Joyce (15-2, 14 KO). Problem w tym, że Joyce był już mistrzem Europy, ma ponad 38 lat i mierzy znacznie wyżej, więc zapewne i on nie przyjmie takiej propozycji...
Przypomnijmy, że w historii polskiego boksu zawodowego doczekaliśmy się się dwóch mistrzów Europy wagi ciężkiej. Byli to Przemysław Saleta (44-8, 22 KO) oraz Albert Sosnowski (49-9-2, 29 KO). W styczniowym rankingu EBU reprezentowało nas dwóch "ciężkich" - Kacper Meyna (30) oraz Adam Balski (31).
To miałem myśli, walka o ten pasek może zablokowac inną walkę, o poważną kasę.
Tak wiem..