FIODOR JEMELIANENKO CHCE BOKSERSKIEJ WALKI Z FRANCISEM NGANNOU
Fiodor Jemelianenko - prawdopodobnie największa legenda MMA w wadze ciężkiej, rzuca rękawicę Francisowi Ngannou. I to bokserską rękawicę.
"Ostatni Cesarz" zakończył karierę w MMA, pragnąć skoncentrować się na boksie. A wszystko w wieku niespełna 48 lat. Póki co Kameruńczyk - były mistrz UFC wagi ciężkiej, nie myśli o dawnym championie PRIDE, tylko o starciu z Anthonym Joshuą (27-3, 24 KO). Pojedynek odbędzie się już 8 marca w Arabii Saudyjskiej.
- Chcę skoncentrować się na boksie, ale mogę walczyć również z zawodnikami z MMA. Na przykład z Francisem Ngannou, chętnie zmierzę się z nim na ringu bokserskim. Mój organizm nie pozwala mi już na walki w MMA, ale wciąż mogę toczyć walki bokserskie. Pojedynek z kimś takim jak Ngannou byłby z pewnością interesujący. Nadal trzymam dobrą formę, więc byłbym czymś takim zainteresowany - powiedział legendarny rosyjski wojownik.
Oficjalne wystepy oczywiscie nie maja sensu, Jemelianenko jest rówieśnikiem Adamka, ale jakas pokazówka z innym starym zawodnikiem (czy to MMA czy bokserem) czemu nie. Pytanie czy ktos bedzie chcial za to zaplacic, patrzac na ostatnie freakowe zestawienia emerytowanych zawodnikow, bardzo mozliwe ze tak.