WOKÓŁ WAGI CIĘŻKIEJ (17 LUTEGO 2024)
To co tygrysy lubią najbardziej, czyli tylko o tych największych i najmocniej bijących. Skrót wiadomości z samej tylko wagi ciężkiej.
Guido Vianello (12-1-1, 10 KO) - włoski olimpijczyk z Rio (2016), w ciągu niespełna rundy aż pięć razy rzucił na deski Mosesa Johnsona (11-2-2, 8 KO), zanim pojedynek został przerwany.
Inny olimpijczyk Tsotne Rogava (5-0, 5 KO), tylko w barwach Ukrainy, ciosami na korpus rozmontował w pierwszym starciu Johna Shipmana (5-6, 2 KO). Kolejny start już 23 marca.
Gianmarco Cardillo (12-0-2, 2 KO) i Emanuele Venturelli (7-1-1, 1 KO) jedenaście miesięcy temu zaboksowali na remis. Teraz Cardillo wygrał na kartach wszystkich sędziów 96:94 i obronił tytuł mistrza Włoch.
Solomon Dacres (8-0, 2 KO) broni 16 marca w Birmingham tytułu mistrza Anglii. W rolę pretendenta wcieli się David Adeleye (12-1, 11 KO). A lepszy z tej dwójki w kolejnej walce będzie musiał się spotkać z Mosesem Itaumą (7-0, 5 KO).
- Mam nadzieję, że Parker pokona Zhanga, ale musi być mądrzejszy w ringu niż byłem ja - mówi Joe Joyce. Starcie Joseph Parker (34-3, 23 KO) kontra Zhang Zhilei (26-1-1, 21 KO) już 8 marca na rozpisce gali Joshua vs Ngannou.
Vianello ma niby wszystko - warunki, technikę, mobilność - ale nie ma luzu i 'tego czegoś'. Jest jakiś taki super usztywniony. EBU to chyba dla niego dobry poziom. Kownacki w wersji dawnej spuściłby mu okropny łomot...