MERHY ZAMIAST WALKI Z RÓŻAŃSKIM WYBRAŁ WALKĘ Z ANDERSONEM
Redakcja, ESPN
2024-02-17
Ryad Merhy (32-2, 26 KO) był obowiązkowym pretendentem dla Łukasza Różańskiego i jego pasa WBC wagi bridger, wybrał jednak królewską kategorię i duże pieniądze.
Belg wrócił do gry o wysoką stawkę pod koniec zeszłego roku, gdy pokonał niejednogłośnym werdyktem sędziów mistrza olimpijskiego wagi super ciężkiej Tony'ego Yokę. Ale teraz poprzeczka pójdzie jeszcze w górę.
Merhy przetestuje Jareda Andersona (16-0, 15 KO). Pojedynek odbędzie się 13 kwietnia w Corpus Christi w stanie Teksas. Dla Andersona (WBO #4, WBC #6, IBF #6, WBA #12) będzie to pierwszy występ od sierpnia zeszłego roku.
No bo tyle dziś znaczą pasy tyle co kilo ziemniaków w lidlu czy Biedronce :) a jeszcze ta kategoria Bridger to na razie daleko daleko za ciężką nawet za junior ciężką czy w ogóle będzie kiedyś opłacalna i popularna jedno jest pewne gdyby za pas Bridger dawali za walkę z milion Dolarów chociaż to nie jeden by był w tym pasku zakochany :)
W ten Arabi to na pewno mniej jsk milion nie będzie i DJa jednego i drugiego.. może Łukasz czeka na ten złoty strzał..
Mogę Cię tak w miarę bezpośrednio zapytać po kiego chuja Ty się odnosisz tutaj do tego boxrecu i to tu sprzedajesz na zasadzie jakby ktoś miał się tym przejmować? Nie chcę wszczynać burdy tylko tak mnie to ciekawi, bo wydajesz się ogarniętym gościem, a już któryś Twój post czytam i odwoływanie się do boxreca jako wyroczni. To jest taka fajna strona, że możesz zobaczyć zbliżające się walki, rekordy pięściarzy, zobaczyć kto z kim oraz się w to zagłębić. Mało tego, są tam naprawdę fajne szczegóły, ale do cholery jasnej ta strona to nie jest coś co ma Ci dyktować jak masz myśleć, że X jest 17, a Y 19 i to jest to i to. Wkurwia mnie, wkurwia was.
Boxrec to nie jest 'wyrocznia' - Parker nie byłby faworytem z Furym, a Arslan z Cieślakiem, mimo że są odpowiednio wyżej w rankingu. Na czymś jednak trzeba się w swoich przewidywaniach oprzeć (ok można się oprzeć na niczym i wtedy każda walka to 50/50), a mam wrażenie, że wiele osób tutaj opiera się głównie na 'Instagramie', w tym sensie, że jak o zawodniku się dużo pisze, to jest mocny, a jak mało, to słaby. Myślę że poza paroma osobami mamy tutaj pojęcie o zawodnikach pierwszej dziesiątki, może dwudziestki danej kategorii i potem punktowo o niektórych innych, ale generalnie często jest tak, że pojawia się dwóch nieznanych kolesi, z pozoru dwa anonimy, a jak sprawdzisz to jeden jest #40, a drugi #196 i to jest jednak bardzo duża różnica, nie ma mowy o żadnym przypadku. Jakiś punkt odniesienia jednak trzeba mieć i jeśli znasz dokładnie zawodnika, widziałeś jego walki, itd. to bardzo dobrze, ale w znakomitej większości przypadków tak nie jest i wtedy boxrec jest najlepszym dostępnym punktem odniesienia.
Szkoda Łukasza, ale co zrobić.