BYŁY RYWAL FURY'EGO: USYK WYGRA PRZEZ DYSKWALIFIKACJĘ
Steve Cunningham jest jednym z tych, którzy stawiają Aleksandra Usyka (21-0, 14 KO) w roli faworyta walki z Tysonem Furym (34-0-1, 24 KO).
Wkrótce minie jedenaście lat od walki Fury'ego z Cunninghamem. Potem Peter Fury - wujek i ówczesny trener Tysona, ściągnął byłego dwukrotnego mistrza świata wagi cruiser przed walką z Davidem Haye'em, do jakiej ostatecznie nie doszło. Tak więc Cunningham zna Tysona i z oficjalnej walki, i ze wspólnych sparingów.
Absolutnego mistrza wszechwag mieliśmy poznać jutro, lecz przez rozcięcie powieki "Króla Cyganów" będziemy musieli z tym poczekać aż do 18 maja. Pięściarz z Filadelfii ma swojego faworyta w tej konfrontacji.
- Gdybym miał postawić swoje pieniądze, postawiłbym je na Usyka. Mam wrażenie, że Fury zostanie zdyskwalifikowany - zaskoczył niespełna 48-letni zawodnik.
- Umiejętności zabraknie, więc Fury będzie musiał się wieszać na rywalu. Pamiętacie moją walkę z Furym, a Usyk jest ode mnie lepszy, ma więcej talentu, a do tego boksuje z pozycji mańkuta. Spodziewam się, że Fury zastosuje taką samą taktykę jak w walce ze mną, będzie chciał wieszać się na Usyku i w ten sposób go spowolnić, ale przegra z nim na punkty lub przez dyskwalifikację - dodał Cunningham.
Kto w walce o bezdyskusyjne mistrzostwo świata pozwoliłby sobie większą gwiazdę z dwóch zgasić jak zwykłego "pęta" ogłaszając dyskwalifikację xD
Cunn widać mimo że sympatyczny facet to ilorazem inteligencji nie grzeszy.
Choć jest jeszcze jedna opcja.
Steve ocenia sytuację pod wpływem swojej nienawiści i złości. To całkiem w porządku znając historię obu Panów i to jak blisko był pokonania "pyszałka" i rozumiejąc dlaczego ostatecznie tak się nie stało.
Pytanie pozostaje jedno. Czy Cunn to prostytutka czy dotknął go syndrom sztokholmski?
Jak można po takim czymś pojechać i doszkalać młokosa na sparingach będąc w jego sytuacji?
Zmiana zdania? Wybaczenie?
Za często do tego ciągle nawiązuje facet.
Zadra ciągle siedzi. Wygląda więc na to że to sprzedajny...
Pomijam fakt że Usyk jest wg mnie faworytem do wygrania na punkty. Natomiast dyskwalifikacja?
Bitch please.
No może raz - sadzając Furego bo świetnym overhandzie.
Z takim zasięgiem mógł pacankami i na nogach robić przeciwników jak Usyk. Oczywiście Usyk przez niesamowitą karierę amatorską wypracował swój styl.
W walkach z Adamkiem i Głowackim był w sumie z 10 razy ;-) na deskach - pchał się do pół dystansu bez sensu.
Co do samego Steva, raczej nie jest on gosciem ktory "mowi tak bo nie lubi furego" - przeciez on sparowal z furym (wiec byl jego pracownikiem) juz po ich walce, jakby mial jakas zadre to by raczej nie bral tej fuchy. Widac zreszta, ze jest czlowiekiem pokornym skoro bez zajakniecia ocenia umiejetnosci innego zawodnika (Usyka) wyzej niz swoje wlasne, gdzie sam Cunn mial naprawde wielki talent do boksu. Bardzo dobre wyszkolenie, znakomite warunki i przygotowanie fizyczne. Czesto jednak brakowalo mu "głowy" (i nie chodzi tutaj o podejrzana szczeke) tj. dobieral zla taktyke pod danego rywala - kopac sie z Adamkiem, Glowackim czy Hernandezem to jakies nieporozumienie O walce Fury-Cunn ciezko wspominac bo ciezko sobie przypomniec (zalozmy na przestrzeni 2 ostatnich dekad) inne zestawienie zawodnikow zalozmy top20 gdzie walka konczy sie ewidentnym faulem, gdzie wczesniej fauli tez troche bylo.