NAOYA INOUE: WYŻEJ NIŻ DO PIÓRKOWEJ CHYBA NIE PÓJDĘ
- Naturalnie ważę pomiędzy 64 a 65 kilogramów. Zbijam więc 9-10 kilogramów do walki - mówi Naoya Inoue (26-0, 23 KO), król wagi super koguciej, czy też jak kto woli junior piórkowej.
Japończyk wstępnie ma stoczyć walki w maju, wrześniu i grudniu. Najbliższym rywalem - 6 maja w sławnej tokijskiej hali Tokyo Dome, będzie dawny champion Luis Nery (35-1, 27 KO). Tym wrześniowym przeciwnikiem powinien być kolejny dawny mistrz - Murodżon Achmadalijew (12-1, 9 KO).
- W tym roku stoczę trzy walki w dywizji super koguciej. Przyszłoroczne przenosiny do wagi piórkowej będą zależały od tego, jak moje ciało i organizm będą funkcjonować. Ale wyżej niż do piórkowej już raczej nie pójdę. Na pewno nie będą decydować o tym pieniądze. Przejdę w górę naturalnie, dopiero wtedy, gdy moje ciało naturalnie dorośnie do wyższej kategorii - dodał "Potwór".
Wielki Thomas Hearns 185,5 będąc w średniej na codzień ważył ok 76 kg !!! Floyd, Rigondeaoux dosłownie po 2, 3kg więcej niż na wadze..
Taki Haney, który formalnie walcząc w kategorii 63,5 dzień po oficjalnym ważeniu wnosi już normalny limit super średniej jest totalną patologią. Mnie coś takiego w ogóle zniechęca do lżejszych wag.
@Gołąbek
Jak napisał Stonka, Inoue zrzuca 20% masy ciała. Pozostaje pytanie, jak to robi i co mu "przechodzi". Na pewno się odwadnia jakimiś saunami, kąpielami w gorącej wodzie i owinięciu folią. Nie wiem, jak znosi płukanie jelit. Jeśli dobrze, to masz kolejne 2 kilo, może nawet więcej. Może też sobie odessać litr albo trochę więcej krwi. Kolejny kilogram z hakiem w dół. Krew się odsysa przed ważeniem i potem natychmiast wprowadza z powrotem. Tyle że to jest mocno niebezpieczne, gdyż jest uważane za tzw. doping krwi, bo na skutek takiego procederu sportowiec dostaje w bonusie końską dawkę naturalnego EPO. Ale jak ktoś ma chody, tak jak pewien Meksykanin, to pewnie przechodzi.
Trzeba tez zauwazyc, ze wypowiedz Inoue wcale nie musi oznaczac typowego "zbijania" na wazenie, byc moze chodzi mu o to ze te 9-10 kg wazy ale na starcie przygotowan (lub miedzy walkami) i podczas np. 8-10 tygodni zbije z tego z 5-6 a reszte na wage. Inaczej ma sie jednak zbijanie przez takich turów jak wlasnie wspomniany Haney. Swego czasu najlepszym zbijaczem byl Chavez JR gdzie rowniez mowilo sie o roznicach (w ciagu doby) w okolicach 20 lbs. Rzekomo zawodnicy MMA potrafia zbijac jeszcze wiecej.
akurat Inue mówi ile waży na rozrenowaniu - więc znaczną część traci nauralnie w rakcie treningu do walki
Na roztrenowaniu każdy zawodnik waży znacznie więcej, chłopaki z półciężkiej ważą po 95-100kg. Wskakujesz w obóz treningowy, robisz 3 treningi dziennie przez 6 dni w tygodniu, to extra fat schodzi sam. Pewnie w ostatnich tygodniach zostaje mu do zrzucenia w okolicach 5kg, suszy się i po wadze odbija o te 5kg. Raczej wszystko mieści się w standardach.