STEVENSON BYŁ NA 'EMERYTURZE' CAŁE DWA TYGODNIE
Redakcja, Media społecznościowe
2024-02-13
Aż dwa tygodnie wytrzymał Shakur Stevenson (21-0, 10 KO) na sportowej emeryturze. Choć to i tak z dziesięć dni dłużej, niż się spodziewaliśmy...
Mało kto traktował poważnie deklarację amerykańskiego gwiazdora, aktualnie mistrza WBC wagi lekkiej, wcześniej championa dywizji piórkowej i super piórkowej.
Shakur obraził się na świat boksu za to, że nie udało się doprowadzić do unifikacji innych pasów. I na całe dwa tygodnie z tego boksu się wycofał.
- Zawalczę z każdym. Do zobaczenia w czerwcu. Nie mogłem trzymać się z daleka od boksu, za bardzo go kocham - napisał Stevenson w mediach społecznościowych.
Może i chłopak ma wybitne umiejętności ale no jak widać w głowie kompletne siano i pomyje ....
*
*
*
Trzeba dać szansę. Na razie dla mnie to gość, który mnie strasznie wkurwia. Pusty i głupi. "W głowie kompletne siano i pomyje" to jest chyba najlepsze bezpośrednie scharakteryzowanie tego gościa i myślę, że się nie mylisz teraz. No może trochę, zobaczymy. Jak wschodził to widziałem w nim amatora, a nie boksera który może coś udowodnić na profi. Do tego trzeba mieć głowę. Potem przestawił się w miarę gładko z pykacza na gościa starającego się zrobić krzywdę. Stał tak pięknie naprzeciwko rywala nie dając sobie robić krzywdy, że i ja zmieniłem zdanie. Potem przyszły te kolejne walki i znowu chujowość. Coś się musi dziać w jego życiu o czym nikt poza nim i jego najbliższymi nie wie, ale wahania formy oraz te deklaracje o emeryturze coś znaczą. Może te pomyje się odpowiednio w głowie przelewają i samoczynnie filtrują. Może Shakur Stevenson w pewnym momencie wstanie z łóżka i pomyśli - kurwa, naprawdę mam talent, dwie szybkie ręce i umysł potrafiący na przewidzieć ruchy rywala. Nie ma puenty, kto jej oczekiwał? Puenta zostanie dopiero napisana.