BERLANGA O SULĘCKIM NIE MÓWI, CHCE ZA TO WALKI Z MUNGUIĄ
Maciej Sulęcki (31-2, 12 KO) przekonuje, że Edgar Berlanga (21-0, 16 KO) jest dla niego skrojony, ale nowojorski bombardier w portorykańskimi korzeniami patrzy w zupełnie inną stronę.
"Wybraniec" 24 lutego spotka się z Padraigiem McCrorym (18-0, 9 KO), a po spodziewanym zwycięstwie chętnie skrzyżuje rękawice z Jaime Munguią (43-0, 34 KO). Póki co o Maćku nie wspomina...
- Munguia to potencjalna duża walka na horyzoncie. Już wcześniej chcieliśmy spiąć ten pojedynek, lecz wtedy jeszcze nie zgadzały się liczby. W przyszłości znów spróbujemy, bo ma to sens. Mam nadzieję, że jeszcze w tym roku damy to kibicom. Nasza potyczka byłaby czymś na miarę walki roku, którą zakończyłbym nokautem - zapowiada Berlanga.
Poniżej przypominamy Wam wywiad z Maćkiem, który bardzo chętnie do Berlangi by wyszedł.
Myślisz, że nikt tu tego nie widział, bo większość zapalonych tu obecnych kibiców tym gardzi i nikt nie oglądał? Ci co widzieli to przymknęli oko? Nie, cała Polska to widziała Maciej i należy to przypominać jak Maciej Sulęcki chciał być freak fighterem, a dostał klapkiem po mordzie i po tym jeszcze płakał, bo płakać o wszystko lubi. Każdy winny tylko nie on. Szkalowanie w ten sposób Szeremety, że wziął walkę za pieniądze, których Ty odmówiłeś i poleciał walczyć kiedy Ty znowu szukałeś wymówek i paszportu? Taki dobry fighter, taki inteligentny gość, biorący wszystko tylko na jego własnych warunkach. Furmiego to Ty powinienieś po rękach całować za to, że nadal robi wywiady i wrzuca to tutaj, bo bez tego nikt by tu już nie pamiętał kim jesteś. Gwardia Płońsk i sparingi z ciężkimi, a potem szacunek od dużych gości. Kiedyś to "byli" czasy, teraz nie ma czasów i jest klapek w mordę oraz marzenia o powrocie do Stanów jak się dużych walk odmawiało.
Zaraz tu przyjdzie user txb coś tam i Cię opierdoli tak jak mnie, ze patrzymy przez pryzmat walki z Andrade i przywola skalpy Macka, Ale chlopak chyba dopiero wybudzil sie ze spiaczki...