GORĄCZKA SOBOTNIEJ NOCY - WYNIKI (10/11 LUTEGO 2024)
To nie była najciekawsza sobota w historii boksu, warto jednak zrobić podsumowanie wyników minionej nocy. Zapraszamy.
Hamzah Sheeraz (19-0, 15 KO) - nowa siła wagi średniej, już na wrocławskim stadionie udowodnił swoją wartość. Teraz tylko ją potwierdził, demolując należącego do szerokiej światowej czołówki Liama Williamsa (25-5-1, 20 KO) już w pierwszej rundzie. Pierwszy nokdaun po lewym prostym, drugi po prawym podbródkowym, a po kolejnych mocnych bombach z obu rąk z narożnika Williamsa poleciał ręcznik na znak poddania.
W konfrontacji dwóch niepokonanych "lekkich" Sam Noakes (13-0, 13 KO) ciosami na korpus rozmontował i zastopował Lewisa Sylvestra (13-1, 4 KO) w czwartej odsłonie.
Jaśmina Zapotoczna (6-1) dała bardzo dobrą, choć nieznacznie przegraną walkę z Shannon Ryan (7-0). Wyjazdowa punktacja 93:98 i dwukrotnie 94:96 pokazuje najlepiej, z jak dobrej strony pokazała się Polka. Poniżej przypominamy Wam nasz wywiad z Jaśminą.
Łukasz Pławecki (7-1-2, 4 KO) pewnie wrócił na zwycięską ścieżkę, odprawiając Ladislava Nemetha (13-59-9, 7 KO). Wszyscy sędziowie punktowali 60:52.
"Półciężki" Karol Itauma (12-1, 7 KO) - starszy brat "ciężkiego" Mosesa" - po niespodziewanej porażce z Maderną odbudował się trzecim kolejnym zwycięstwem. Tym razem pokonał w rundach 7-1 (79:73) niezwyciężonego dotąd Erosa Seghettiego (10-1-1, 2 KO).
Młody Aloys Youmbi (6-1, 6 KO) po przegranym jednym małym punktem debiucie z Michałem Soczyńskim zanotował już szóstą kolejną czasówkę. Tym razem odprawił po 62 sekundach Milosava Savica (9-7-1, 7 KO).