ORTIZ: WYGRANA PRZED CZASEM NAD LOPEZEM UCZYNI MNIE GWIAZDĄ
- Jestem od Lopeza silniejszy fizycznie i mentalnie - mówi na godziny przed walką z Teofimo Lopezem (19-1, 13 KO) zmotywowany Jamaine Ortiz (17-1-1, 8 KO).
Panowie dobrze znają się jeszcze z czasów boksu olimpijskiego. W 2015 roku spotkali się w finale turnieju o Złotą Rękawicę. 16 maja 2015 na punkty zwyciężył Lopez. Jak będzie tym razem?
- Zawsze chciałem tego rewanżu. Pamiętam, że wtedy nie miałem trenera w narożniku, ale i tak zrobiłem wystarczająco dużo, by móc dostać decyzję sędziów. Zaboksowałbym jeszcze lepiej, mając wówczas cały sztab trenerski przy sobie. Lopez nie pokazał mi wtedy nic nadzwyczajnego, czego nie widziałem wcześniej w boksie. Wygrana w tej walce i zdobycie mistrzostwa świata byłoby dla mnie spełnieniem marzeń. Za mną długa droga i cieszę się, że w końcu dostałem swoją szansę. Wykazałem się dyscypliną i ciężką pracą, dążąc do celu trochę w cieniu i bez sławy. Teraz jednak nadszedł moment, bym pokazał światu swój talent i umiejętności. Uważam siebie za najlepszego pięściarza wagi junior półśredniej. Wierzę, że jestem od Lopeza silniejszy i fizycznie, i przede wszystkim mentalnie, a powinienem być również szybszy w ringu. Jeśli podczas weekendu Super Bowl pokonam Lopeza przed czasem, z miejsca stanę się wielką gwiazdą boksu. Bo przecież Teofimo pokonując Josha Taylora, czego szczerze mówiąc się nie spodziewałem, został numerem jeden limitu 63,5 kilograma - powiedział challenger do pasa WBO kategorii junior półśredniej.
Transmisję z gali w Las Vegas przeprowadzi CANAL+ Sport 2. Początek od godziny 4:30.