GALA ODWOŁANA, USYK BĘDZIE MUSIAŁ POCZEKAĆ NA ZDROWEGO FURY'EGO
Redakcja, TalkSport
2024-02-03
Jego Ekscelencja Turki Alalshikh, który stoi za bokserskimi galami w Arabii Saudyjskiej, rozwiewa wszelkie wszelkie wątpliwości. Zaplanowana na 17 lutego impreza w Rijadzie nie dojdzie do skutku!
Pomimo informacji o kontuzji Tysona Fury'ego (34-0-1, 24 KO), jego rywal - Aleksander Usyk (21-0, 14 KO), nie przerwał przygotowań i sparingów, a na ochotnika zgłosił się Filip Hrgović (17-0, 14 KO). Ale i Chorwat będzie musiał poczekać dłużej na swoją szansę, i sam Usyk będzie musiał poczekać na Fury'ego.
Pieniądze za bilety wkrótce zostaną zwrócone, a kibice niedługo powinni poznać nową datę unifikacji wszystkich pasów wagi ciężkiej.
Fury bedzie przekonywal, ze jasny gwint pech, ale fakt faktem 2 lata tej walki unikal
Grubas się wyleczy i będzie dążył do walki z Joshuą a Usykowi pozostanie bić się z Hrgoviciem, Parkerem lub innymi.
No i nici z wielkiej walki. Z cyganem nie robi się interesów.
Usyk i Różański w jednym ringu..no było by mega ale Usyk nie weźmie już małej wałki za grosze..ile on zarobi za Łukasza..
Nb. Briedis to ma pecha. Tyle chłop czekał na jakąś większą wypłatę...
Tak ogólnie to trochę słabo być teraz fanem Fury'ego. A taki fajny mistrz był, 'linealny'...
W poważnych okolicznościach powinni Furego oznaczyć mistrzem w zawieszeniu, a Usyk powinien zawalczyć o wakujący pas z którymś z top3. Dwa terminy odwołane to chyba wystarczający powód.
Na niekorzyść boksu i kibiców, poważne realia obecnie nie występują.
Filmik który widziałem słabej jakości ale to wyglądało na czysty cios a nie na łokieć
Na początku też tak myślałem ale teraz już taki pewien nie jestem. Filmik słabej jakości, Fury zasłania niemal wszystko i ciężko coś dokładnie powiedzieć.
Za to Cygan na 100% faulował sparingpartnera przytrzymując go za kark.Szlifował “taktykę” na walkę z Usykiem
Karma
Turki Alalshikh - to jest minister.
Moim zdaniem tytuowanie go „Jego Ekscelencja” to gruba przesada.
Wzrusz na to ramionami, tak jak ja. To po prostu takie zwykłe, zachodnie wazeliniarstwo. Kiedy ludzie z "szeroko pojętego Zachodu" wchodzą kontakt z kimś, kogo w skrytości swych przegniłych dusz uznają za dzikusa, ale na głos nie mogą tego powiedzieć, bo raz, że polityczna poprawność, dwa, dzikus dysponuje olbrzymią kasą, to zawsze wychodzą takie fikołasy.
Bo się przyzwyczaili, że jak takiego Bokassę tytułowali "jego cesarską mością", to cesarska mość dawała im za to diamenty. O ile mieli na tyle szczęście. Bo jak go nie mieli, to ich mość całkiem realnie konsumował na obiadek. To samo tutaj. Zachodni, dowodząc swojej niebotycznej ignorancji, nazywają saudyjskiego królewskiego ministra od miękkiego marketingu "Jego Ekscelencją". Czyli tytułem w dyplomacji zarezerwowanym dla ambasadorów. Oraz chrześcijańskich biskupów. Chociaż co ja tam wiem? Może pan Alalshikh jest takim biskupem i to ja bredzę? :P
Obawiam się, że za "dzikusów" Arabów czy Turków uważają głównie Polacy, Rosjanie, Ukraińcy i inni ludzie bardziej zacofani w Europie, często nie potrafiący dobrze mówić po angielsku. Holendrzy, Niemcy czy Anglosasi - nie, zapewniam Cię. Arabowie też kolonizowali Afrykę, nie tylko Zachód, Arabowie byli w pewnym momencie historii bardziej rozwinięci od białych, Arabowie to grupa etniczna na zupełnie innym poziomie niż np Afryka.
Zachód nie uważa w skrytości serca Arabów za dzikusów - za takowych uważają ich Polacy czy Ukraińcy, czyli te trochę bardziej zacofane kraje w Europie. Na Zachodzie czy np w Niemczech doskonale wie się, jak wysoko rozwinięci są np Turkowie.
Krótko mówiąc polskie, zaściankowe ruskie myślenie projektujesz na Zachód myśląc, że oni też tak myślą. Zapewniam Cię - ani trochę nie myślą.
https://worldpopulationreview.com/country-rankings/average-iq-by-country
Pierwsze miejsca zawsze zdominowane są przez Azję: Japonia, Hong Kong, Singapur, Tajwan, Korea Południowa, Chiny, ale i taka Kambodża ma wysokie wyniki w testach IQ.
Także Zachód i biali po prostu DUŻO ROZKRADLI na tym świecie i stąd ich przepych i osiągnięcia.
A wynalazki w USA niczego nie dowodzą; USA to zbieranina całego świata, masa wynalazków w USA to wynalazki Żydów, Azjatów, Rosjan, Polaków i innych nacji, które tam są klasyfikowani jako po prostu "Amerykanie".
To naprawdę nic wielkiego zgromadzić w swoich granicach pół świata a potem szczycić się że się ma osiągnięcia naukowe...no kurwa xD
Dowiedz się, jaką opinię mają beżowi nachodźcy w takiej Szwecji (kraj cywiizowany, a jakże...).
No dobrze. Póki rozmawiamy kulturalnie, czemu nie? Najpierw Arabowie. Owszem, mieli bardzo rozwiniętą cywilizację, która znacząco wyprzedzała "zachód"... tak mniej więcej do wypraw krzyżowych. Podczas których nawiedziły ich zakute w stal dzikusy, obniżając ogólny poziom cywilizacyjny na rzecz postępującej brutalizacji.
Potem było Imperium Osmańskie, początkowo światłe i postępowe, ale na koniec skostniałe, zacofane i zaściankowe. Wmieszali się Anglicy, którzy chcąc to imperium osłabić wypromowali saudyjskich salafitów, tych z obecnej dynastii. Którzy swoim poziomem nie odbiegali i nadal nie odbiegają od afgańskich talibów, wyjątkowych tłumoków. Tyle że mają góry pieniędzy, zarobione na handlu ropą.
Obecnie zaś Saudowie (oraz inne kraje arabskie) wyczuwają, że era ropy powoli się kończy i chcą się jakoś ustawić w nowym świecie bez ropy. Inaczej "Zachód" zrobi z nimi to, co zazwyczaj robił i nadal robi z krajami, których nie uważa za równych sobie. Dlatego Jemeńczyków, Persów, Syryjczyków czy Irakijczyków bombardują i okradają a do Saudów się wdzięczą. Arabowie to widzą. Stąd pomysł na Dubaj - światową metropolię, a której Zachód i Rosjanie przestają udawać, że się nienawidzą i uprawiają radosny "business as usual" na cudownym, neutralnym gruncie.
Z kolei Saudowie usiłują wyeksportować na Zachód swój najgorętszy towar eksportowy, czyli agresywny, salaficki islam. Jednocześnie starając się udawać dobrych wujków z ludzką twarzą, organizując na przykład fajne gale bokserskie. I to mniej więcej tyle, w telegraficznym skrócie.
Co do rozwoju cywilizacji to lekko skoryguje, tj. obecnie tzw. kraje arabskie faktycznie przez wieki uchodzily za "kulturalne" czy "higieniczne", jednakże mowa tutaj raczej o wiekach wczesniejszych niz pierwsze krucjaty (koncowka XI wieku). Juz w IX wieku kraje bliskiego wschodu odbiegaly kulturalnie (i militarnie) i ekonomicznie od chrzescijanskiej europy zachodniej [nie mowie tu o europie srodkowo-wschodniej bo tam lasy rosly i jakis pierun byl bogiem] (mimo, ze ta sama byla no dziadostwem patrzac przez pryzmat dzisiejszych czasow czy chociazby poznego sredniowiecza, a tym bardziej renesansu). Patrzac na przekrój historycznych wydarzeń to tereny ktore obecnie nazywamy "swiatem islamu" swoja kulture i "cywilizacje" zaczely zatracac wraz ze wzrostem znaczenia islamu tj. VII i VIUI w.n.e. Oczywiscie zawsze jakis tam poziom musieli zachowywac bo jednak to byl glowny szlak handlowy, mimo wszystko nie ma mowy o tym, że w calym drugim tysiacleciu naszej ery kraje bliskiego wschodu w jakikolwiek sposob wyprzedzaly europe cywilizacyjnie. Jezeli juz to byc moze w pierwszych wiekach pierwszego tysiaclecia, gdzie panowal totalny chaos zwiazazny z postepujacym upadkiem cesarstwa rzymskiego.
Do czasów krucjat Arabowie mieli matematykę na bardzo przyzwoitym poziomie. To samo z architekturą, optyką i medycyną, o higienie nie wspominając. Islam był wtedy w miarę "obłaskawiony", wręcz z tendencjami do dekadencji, jak w hiszpańskiej Granadzie, podbitej zresztą przez chrześcijan dokładnie z tych samych powodów, dla których islam podbija teraz "zachodnich". Arabską cywilizację "naukową" wykończyły krucjaty, z różnych przyczyn.
Z kolei wczesne imperium Osmańskie miało świetny "kompleks militarno-przemysłowy", najlepszą na świecie artylerię, znakomitą kadrę urzędniczą i ogólnie "państwo" stojące na znacznie wyższym poziomie niż zachodnie osiłki. Tak było mniej więcej do późnego renesansu, kiedy zaczęli stagnować. Owszem, militarnie wciąż byli potęgą, ale cywilizacyjnie już tak średnio.
Tak czy siak trzeba pamietac, ze sama kultura arabska miala swietne podstawy do rozwoju w kazdej dziedzinie bo mogli czerpac zarowno z zachodu, ich "wiedza" nie byla "chowana (w zakonach) czy niszczona" jak to mialo miejsce w europie w wiekach ciemnych, mieli tez dostep do wiedzy ze wschodu oraz dalekiego wschodu. Geopolitycznie lezeli w centrum jedwabnego szlaku - mozna powiedziec ze w miejscu idealnym do pozyskiwania wiedzy i robienia interesow.
Późniejsze wyprzedzenie Arabów przez europejczyków nastąpiło głównie z powodu KOLONIZACJI I ROZKRADANIA INNYCH NARODÓW. Tak drogi kolego, taka jest prawda, a nie żadna wielka wyjątkowa inteligencja czy zdolności. Popatrz sobie na średnie IQ a zobaczysz że Europejczycy są np gorsi od czołówki azjatyckich krajów. Raz widziałem wyniki z testu IQ na pewnej stronie - i okazało się, że nawet Kenijczycy są całkiem blisko europejczyków jeśli chodzi o IQ. A wiesz czemu? Bo świat się zmienia, wszyscy mają tik toki, telefony, więc taki Kenijczyk też od małego widział telefon, itd. i jego mózg jest lepiej przystosowany i lepiej pracuje - i wcale biali jakoś tutaj nie dominują.
Spójrz sobie na IQ Kambodży - wyższe od wielu narodow EUROPEJSKICH. No ciekawe, co? A taka biedna Kambodża, jak to możliwe, takie dzikusy!
No to tyle w temacie "dominacji intelektualnej" Panie "nie-dzikusie". Chuja a nie dominacja Panie nie-dzikusie, ROZKRADANIE, MORDOWANIE, GWAŁCENIE I KOLONIZOWANIE. To jest ta "dominacja intelektualna" która pozwoliła Zachodowi się wzbogacić i mieć fajne życie. To sobie wdrukuj w główkę zanim pomyślisz o jakichs "dzikusach" matołeczku.
Arabowie to była grupa z dużymi osiągnięciami póki biali nie zaczeli MORDOWAĆ, NAPADAĆ I GWAŁCIĆ.
A jeśli chodzi np. o podryw kobiet, spróbuj sobie kiedyś do arabskich kobiet to się możesz zdziwić. One nie mają żadnych kompleksów odnośnie białych, bo Turcja czy inne arabskie narody w niczym białym nie ustępowały, więc chuja możesz naskoczyć.
Zapamiętaj sobie że ta Twoja "światła cywilizacja białych" jest oparta na PLĄDROWANIU, GRABIEŻY, GWAŁTACH, MORDERSTWACH I NAPADACH.
Europa to kontynent z największą liczbą wojen w historii - to jest fakt, a nie opinia.
Swego czasu Libia, kraj położony w Afryce, była bogatsza od większości krajów europejskich. Potem wyciekły maile rządów francuskiego i amerykańskiego - atak na Libię był ZAPLANOWANY z powodów głównie FINANSOWYCH.
Po prostu NAPADANIE I MORDOWANIE KONKURENTA EKONOMICZNEGO.
A przypominam, że Libia miała plan pomagać pozostałym afrykańskim krajom, nie handlować w dolarach i generalnie trzymając się razem zmienić zasady funkcjonowania i wznieść całościową ekonomię Afryki. I nie był to plan pozbawiony racjonalnych fundamentów.
Ale Wujowi Samowi się to bardzo nie spodobało...
Eeee... Chyba trafiłeś pod zły adres:) Ja tu o boksie i trochę o historii, tak hobbystycznie. Niestety na psychoanalityka to się nie nadaję. Można mnie ewentualnie wynająć do analiz, geopolitycznych też. Ale prywatnie to raczej niezbyt, rozumiesz, praca przez pośredników. Więc na tym chyba zakończymy tę dyskusję :)