JEŚLI TROUT ZDOBĘDZIE PAS, SKUPI SIĘ NA WALKACH NA GOŁE PIĄCHY
Austin Trout (37-5-1, 18 KO) w rękawicach był świetny. Został mistrzem świata wagi junior średniej. Teraz staje przed szansą zdobycia mistrzowskiego pasa w walkach na gołe piąchy.
38-letni "No Doubt" wciąż pozostaje aktywnym pięściarzem. W październiku wypunktował Omira Rodrigueza, ale już w piątkową noc zaatakuje króla gołych piąch i mistrza federacji Bare Knuckle Fighting Championship - Luisa Palomino.
Jako iż w BKFC walki są stosunkowo krótkie, na koniec - o ile nie będzie nokautu, zwycięzce wskazują sędziowie. Walki trwają pięć rund po dwie minuty. Dla odmiany w GROMDZIE rundy też mają po dwie minuty, ale nie ma sędziów punktowych. Dlatego piąta, ostatnia runda, jest już nielimitowana czasowo i trwa tak długo, aż ktoś nie zostanie wyliczony bądź poddany.
Palomino stoczył jak dotąd dziewięć walk, wszystkie wygrał, w tym trzy przed czasem. Z kolei Trout na galach BKFC zadebiutował jedenaście miesięcy temu, bijąc w czwartej rundzie przez TKO Diego Sancheza. W drugim występie na zasadach BKFC zaatakuje mistrza wagi półśredniej (limit 70,3 kg).
- Po zdobyciu tego tytułu nie skończę z boksem na dobre, bo jeśli pojawi się odpowiednia okazja, na pewno z niej skorzystam. Skupię się jednak bardziej na karierze w BKFC - zapowiada Trout.
"Po zdobyciu tego tytułu nie skończę z boksem na dobre, bo jeśli pojawi się odpowiednia okazja, na pewno z niej skorzystam".