MERHY WAHA SIĘ POMIĘDZY PASEM EBU A DUŻYMI PIENIĘDZMI
Ryad Merhy (32-2, 26 KO) może przebierać w ofertach. Wszystko dzięki wygranej nad mistrzem olimpijskim wagi super ciężkiej Tonym Yoką.
Belg urodzony na Wybrzeżu Kości Słoniowej został - wraz z Tomem Schwarzem (29-1, 20 KO) - wyznaczony do walki o wakujący pas mistrza Europy wagi ciężkiej. Wczoraj miał się odbyć przetarg, który wyłoniłby organizatora takiego pojedynku. Strona belgijska poprosiła jednak o przełożenie terminu na 30 stycznia. O co chodzi?
Otóż Merhy - były "regularny mistrz" WBA kategorii cruiser, dzięki wygranej nad Yoką dostaje mnóstwo zapytań i ofert, mniej lub bardziej poważnych. I choć pas EBU jest łakomym kąskiem, to nie zapewni mu takich pieniędzy, jak choćby walka w Arabii Saudyjskiej na jednej z wielkich gal. Stąd też osiem dodatkowych dni do namysłu. Jeśli po 30 stycznia Belg wciąż będzie się wahać, europejska federacja wyznaczy do Schwarza innego zawodnika. Niestety w gronie 36 zawodników grudniowego rankingu nie było ani jednego polskiego "ciężkiego".
Taki żart :).