DMITRIJ BIWOŁ: WALKA Z BETERBIJEWEM TRUDNIEJSZA NIŻ TA Z CANELO
- Walka z Beterbijewem będzie dla mnie trudniejsza niż ta z Canelo - przekonuje Dmitrij Biwoł (22-0, 11 KO), mistrz WBA wagi półciężkiej.
Pojedynek nie został jeszcze klepnięty, ale Suadyjczycy ostro pracują, aby na czerwiec dopiąć unifikację wszystkich pasów na granicy 79,4 kilograma. Artur Beterbijew (20-0, 20 KO) to panujący mistrz IBF, WBC i WBO.
- Beterbijew jest bardzo silny fizycznie, a jego ciosy ważą naprawdę dużo. Jestem przekonany, iż walka z nim będzie dla mnie najtrudniejszym testem w całej karierze. Artur będzie fizycznie silniejszy niż był Canelo, ale nie zapominajmy też o jego technice i wyszkoleniu, bo ludzie dużo mówią o jego potężnych ciosach, zapominając o całej reszcie. Ale ja lubię boksować mądrze, co pokazałem już wielokrotnie. Wierzę, że moja bokserska mądrość okaże się lepsza od jego siły, a umiejętności techniczne po mojej stronie przeważą nad jego siłą. Każdy z nas ma lepsze i gorsze strony. Moja bokserska mądrość ma więc polegać na tym, by to on czuł się w ringu mało komfortowo i żebym wykorzystał jego słabsze strony - dodał Biwoł.
Beterbijew dziewięć dni temu porozbijał Calluma Smitha (TKO 7). Z kolei Biwoł tuż przed końcem roku wypunktował do jednej bramki Lyndona Arthura.
Wspominana przez championa WBA walka z Saulem Alvarezem (60-2-2, 39 KO) odbyła się w maju 2022 roku. Rosjanin pewnie wypunktował meksykańskiego gwiazdora, choć wszyscy sędziowie robili co mogli i przyznali mu tylko siedem z dwunastu rund.
"Biwoł Beterbijew, napiszę to co pisałem poprzednio, lekkim faworytem Beterbijew. I nie, że nie doceniam Biwoła - od bardzo dawna uważam go za wielkiego kozaka i tak też pisałem o nim przed Canelo, uważając go za faworyta w ringu. Po prostu są na tę walkę dwa realne scenariusze, jeden taki jak standardowa walka Biwoła, może trudniejsza niż przeciętna, ale tak na 116-112. No i drugi scenariusz, wspomniana wyżej walka Beterbijew Gwozdyk. Na chwilę obecną zaryzykowałbym obstawienie tej drugiej możliwości, co innego za rok-dwa. Jeśli mają walczyć, fajnie byłoby nie czekać aż Beterbijewowi stuknie 50-ka..."
Chyba nadal się skłaniam w tę stronę, ale wtedy to było 55-45, a teraz może 52-48...