LOPEZ CHCE SIĘ BIĆ Z CRAWFORDEM, SZANUJĄC JEGO OSIĄGNIĘCIA
Teofimo Lopez (19-1, 13 KO) nadal chce Terence'a Crawforda (40-0, 31 KO) i wyjaśnia swoje powody, wyrażając szacunek do lidera kategorii półśredniej.
Jeszcze kilkanaście dni temu "Takeover" zaprosił "Buda" do tańca sugerując, iż klasa jego rywali pozostawiała sporo do życzenia. To zdenerwowało Crawforda, który odpowiedział w mało grzeczny sposób. Lopez ceni jednak osiągnięcia mistrza trzech wag.
- To dwukrotny niekwestionowany mistrz świata i czapki z głów dla niego. Nie można odmówić mu tego, że zdominował wagę półśrednią i pokazał, dlaczego do dziś jest niekwestionowanym mistrzem.
- Nie zamierzam dyskredytować jego osiągnięć od wagi lekkiej aż po półśrednią. To ugruntowało jego pozycję jako członka Galerii Sław, niemniej to właśnie sprawia, że dochodzi do wielkich pojedynków, takich jak ten. Musisz zapraszać tych gości do walki, ponieważ to sprawia, że najlepsi biją się z najlepszymi, dzięki temu boks wraca tam, gdzie jego miejsce.
- To jest era Terence'a Crawforda, oddaję mu należny szacunek. Jestem jednak również wojownikiem, czuję, że jestem najlepszy, on mówi to samo. Nasze kategorie wagowe są blisko siebie, możemy doprowadzić do tej walki - podsumował 26-latek z Brooklynu.
Tzn jego rozklad nie jest taki zly, ale zgodze sie z Toba że Lopez i Haney to sa dobre opcje dla Crawforda. W junior sredniej poki co nie ma nikogo wielkiego (jest grozny Tszyu, jest pobity Charlo i praktycznie tyle). W sredniej tez posucha. Wychodzic do rudego byloby glupie. Dodatkowo sam Trence wywodzi sie z nizszych kategorii i on do ringu wnosi pewnie w okolicach 160 lbs. Lopez jest pyskaty i utytulowany, Haney jest utytulowany - wszyscy trzej (z Crawfordem) maja wspolny rynek wiec to mogloby sie sprzedac. Sam Crowford nie ma tez zbyt wiele czasu na wydziwianie bo lata leca. Wiadomo, ze takie walki nie przyniosa setek milionow ale stricte sportowo to sa swietne zestawienia, kasowo pewnie tez jedne z lepszych opcji dla nich wszystkich.
Tak sobie pomarudziłem.