FRANK SANCHEZ RWIE SIĘ DO WALKI Z FURYM LUB JOSHUĄ
Trening bokserski rozpoczął w wieku dziewięciu lat, a z boksem olimpijskim rozstawał się z bajecznym rekordem 214 zwycięstw, choć bez wielkich sukcesów międzynarodowych. Dziś Frank Sanchez (24-0, 17 KO) jest czołową postacią wagi ciężkiej.
Kubańczyk liczy na potyczkę z Anthonym Joshuą (27-3, 24 KO) bądź Tysonem Furym (34-0-1, 24 KO), lecz obaj są zajęci o przynajmniej dwie walki do przodu. Dlatego będzie musiał poszukać innej opcji.
- Tyson Fury jest bardzo duży, ale ja byłbym szybszy i bardziej mobilny. Liczę, że uda się doprowadzić do mojej walki z nim lub z Anthonym Joshuą. Team Canelo przyjął mnie z otwartymi ramionami, potraktowali mnie jak rodzinę, a Eddy Reynoso wciągnął mnie na wyższy poziom. Nauczył mnie spokoju w ringu, a także poprawił moje poruszanie się w ringu - powiedział Sanchez (WBC #2, WBA #5, IBF #7, WBO #4).