PARYŻ 2024: OLIMPIJSKI ALARM DLA DELICIOUSA ORIE (+92 kg)
Brytyjczycy uwierzyli po tryumfie w zeszłorocznych Igrzyskach Europejskich, że Delicious Orie (+92kg) to następca Lewisa, Fury'ego i Joshuy. Ale na kilka miesięcy przed igrzyskami w Paryżu na samego pięściarza spadł zimny prysznic.
Urodzony w Rosji z matki Rosjanki i ojca Nigeryjczyka reprezentant Anglii od wielu miesięcy ma zapewniony start w paryskim turnieju. Ale formę trzeba podtrzymywać i mierzyć się z najlepszymi. Orie wystartował więc w Pucharze Świata i przegrał na punkty pierwszą walkę z mocnym Niemcem Nelvie Tiafackiem.
Wspomniany Tiafack podczas IE zdobył tylko brązowy medal, co w wadze super ciężkiej nie dawało awansu do Igrzysk Olimpijskich. On ma chyba sposób na Brytyjczyka, bo w 2022 roku pokonał go również na punkty w półfinale Mistrzostw Europy.
- Po pierwsze, przegrałem z naprawdę mocnym rywalem, a po drugie skupiam się na przygotowaniach do igrzysk i tam mam być w najwyższej formie. Taka walka i doświadczenie z niej były mi potrzebne. Wrócę tylko mocniejszy - uspokaja swoich kibiców Orie.
Tymczasem Niemiec w marcu poszuka kwalifikacji olimpijskiej podczas turnieju w Mediolanie.