ALI DLA WRACAJĄCEGO JOYCE'A

Dziennikarze tygodnika Boxing News poinformowali o najbliższych planach Joe Joyce'a (15-2, 14 KO), do niedawna jednej z czołowych postaci wagi ciężkiej.

Wicemistrz olimpijski z 2016 roku po dwóch porażkach z Zhangiem Zhilei ma wrócić do akcji 16 marca podczas gali w Birmingham. Tam naprzeciw niego ma stanąć Kash Ali (21-2, 12 KO), znany głównie z... pogryzienia w ringu Davida Price'a blisko cztery lata temu.

Na rozpisce Solomon Dacres (8-0, 2 KO) ma bronić tytułu najlepszego w Anglii w wadze ciężkiej w konfrontacji z Davidem Adeleye'em (12-1, 11 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: puncher48
Data: 16-01-2024 14:49:50 
Pomyślałem, że to zmartwychwstanie i łatwa robota dla "The Greatest", a tu Kash, dobrze, że nie Cash, bo i grosiwo popłynęłoby sensacyjnym strumieniem:)
 Autor komentarza: Maksymalista
Data: 16-01-2024 15:36:21 
Muhamad Ali ?
 Autor komentarza: Sikso4
Data: 16-01-2024 18:57:11 
Joe po prostu wypadł z tego pociągu o walkę o tytuły i tyle
 Autor komentarza: golabek
Data: 16-01-2024 20:30:59 
Sikso4
Niby tak ale przecież z Parkerem wydawało sie podobnie, że już jest po drugiej stronie rzeki i nagle okazało się że wraca, znów mocna czołówka, za chwilę walka z Zhangiem. Fajnie jakby JJ wrócił jakimiś mocnymi zestawieniami, co prawda nigdy nie byłem jego fanem ale kolejne zwycięstwa mówiły co innego. Może po prostu Zhang mu wybitnie nie leży a może skruszył na zawsze tą skałę.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 16-01-2024 21:12:21 
"Na rozpisce Solomon Dacres (8-0, 2 KO) ma bronić tytułu najlepszego w Anglii w wadze ciężkiej w konfrontacji z Davidem Adeleye'em (12-1, 11 KO)."

Ciekawe bo wydawało mi się, że przecież Adeleye właśnie ten tytuł przegrał (z Wardleyem), ale tamto to było BBBoC British, a to jest BBBoC English :)). Ani jeden ani drugi nie jest wybitny, ale nie zdziwiłbym się, jeśli Adeleye tym razem to ogarnie (chociaż na tle Sokołowskiego podobno lepiej wypadł Dacres).
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 16-01-2024 21:46:27 
@Gołąbek
Niestety Joe Joyce jest zawodnikiem zbyt jednowymiarowym. W moim odczuciu to po prostu taki nieupasiony Kownacki. Dopóki może iść cały czas do przodu, blokując ciosy twarzą i sam wyprowadzając masę ciosów może niezbyt ciężkich, ale w ostatecznym rozrachunku kumulujących przeciwnika, dopóty wygrywa. Ale w starciu z kimś, kto mu na takie numery nie pozwoli, bo jest na przykład większy i mniej bojaźliwy - pada.

Joyce będzie miał już tylko ciężej, bo ile można przyjmować na maskę ciężkich ciosów od kolesi w stylu Dubois'a czu Zhanga? Z Parkerem po drodze. Wszystko to się w Angliku odkładało i podejrzewam, że jest już zawodnikiem przynajmniej częściowo rozbitym. I do czołówki się już nie dopcha, bo po drodze pewnie będzie musiał walczyć z kimś w stylu Bakole albo Sancheza, którzy załatwią go tak samo jak Zhang. Ale chętnie obejrzałbym jego walkę z takim Ajagbą, żeby przekonać się, jak pójdzie mu z nigeryjską podróbką Wildera :)
 Autor komentarza: SWJar
Data: 16-01-2024 23:59:09 
O z Ajagbą jak najbardziej, chociaż chyba szkoda głowy Joyca. Sa ważniejsze rzeczy niż widowisko.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 17-01-2024 08:37:36 
Joyce jest trochę zagadką bo przecież na amatorce dorobek ma imponujący (np. Hrgovic, Dyczko, Pero, Dżałołow, itd.), no przecież samą siłą z nimi nie wygrywał. Niesamowite, że na zawodowstwie stał się takim czołgiem bez obrony. Z Zhangiem z perspektywy czasu wydaje się, że była kumulacja niekorzystnych dla niego czynników, tj. Chińczyk ma dobrą obronę i nie dawał się trafiać, jest silny i mógł wytrzymać presję, no i ma na tyle ciężką rękę, żeby robiła wrażenie na JJ. Poprzednim przeciwnikom zawsze czegoś brakowało (np. DD dramatyczny brak obrony, Parker brak odpowiednio mocnego ciosu, itd.). Z Bakole byłby bardzo ciekawy pojedynek, bo IMO trafialiby się nawzajem, aż jeden z nich by upadł i nie wiadomo który. Z Sanchezem z kolei bardzo chciałem takiego pojedynku jeszcze przed Zhangiem i już wtedy Sanchez był moim delikatnym faworytem, bo moim zdaniem mógłby zrobić Joyce'a na nogach.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.