BAKOLE I CHANEY WYZNACZENI DO ELIMINATORA DO PASA WBA
Martin Bakole (20-1, 15 KO) długo czekał na szansę i w końcu ją dostanie. Co prawda droga do mistrzowskiego starcia jeszcze długa, ale wielki Kongijczyk wkrótce może sobie je zapewnić.
Pogromca Wacha (TKO 8), Takama (TKO 4) i mistrza olimpijskiego Yoki (PKT 10) okupuje pierwsze miejsce w rankingu WBC. Teraz władze World Boxing Association wyznaczyły go do ostatecznego eliminatora do mistrzostwa świata wagi ciężkiej.
Drugim pięściarzem zaproszonym do eliminatora okazał się dopiero siódmy w rankingu WBA Cassius Chaney (23-1, 16 KO). Uważany dawno emu za ciekawego prospekta walczył rzadko i zawodził, ale wszystko zmieniło się, gdy na początku listopada znokautował w siódmej rundzie byłego "regularnego mistrza" WBA, Trevora Bryana.
Obie strony dostały teraz 30 dni na negocjacje. Jeśli nie dojdą do porozumienia, organizatora tego eliminatora wyłoni przetarg. Zwycięska oferta zostanie podzielona pomiędzy zawodników w stosunku 50 na 50.
Może i jest unikany, ale sorry, nie uwierzę, że przez 5 lat nie znalazł się ani jeden chętny na poziomie tego Huntera. Bakole musi znowu zacząć walczyć z pierwszą ligą zamiast w kółko snuć swoje opowieści ze sparingów.
Dlaczego "jedynka" w rankingu musi w ogóle go toczyć, zamiast z miejsca bić się z mistrzem?