BYŁY TRENER JOSHUY: JEST DOBRY, ALE NIE MIAŁBY SZANS Z TYSONEM I HOLMESEM
Francis Ngannou jest wymieniany jako jeden z kandydatów do walki z Anthonym Joshuą (27-3, 24 KO). Były trener AJ-a - Robert Garcia, nie ma wątpliwości, że Brytyjczyk łatwo przebrnąłby przez taką walkę.
Garcia poprowadził byłego dwukrotnego mistrza świata wagi ciężkiej tylko raz - w rewanżu z Aleksandrem Usykiem. I choć jego podopieczny wyglądał na tle Ukraińca lepiej niż w pierwszej walce, ich drogi się rozeszły. Wszystko przez komentarz Garcii po walce. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ >>>
Mimo pogorszonych relacji były trener nie ma wątpliwości, że Joshua łatwo ograłby gwiazdora MMA, który przecież napędził strachu Tysonowi Fury'emu.
- Ngannou? To byłaby bardzo łatwa walka dla Joshuy. Szczerze mówiąc takie zestawienie nie powinno być nawet usankcjonowane, bo pomiędzy nimi na zasadach bokserskich jest przepaść. To, co zrobił zupełnie nieprzygotowany Fury w tamtym pojedynku, było zawstydzające dla całego świata boksu - przekonuje Garcia. Ale żeby nie było zbyt kolorowo...
- To jest dużo słabsza era wagi ciężkiej niż w latach 80. i 90. minionego wieku. Żaden z obecnych zawodników, ani Joshua, ani Usyk, ani Fury, nie mógłby rywalizować jak równy z równym z takimi pięściarzami jak Mike Tyson, Evander Holyfield czy Larry Holmes. Dziś Lennox Lewis również radziłby sobie bardzo dobrze. Joshua jest dobry, ale nie można go stawiać na równi z byłymi mistrzami z lat 80. i 90. - dodał charyzmatyczny szkoleniowiec.
Osobiście uważam że Usyk byłb równym zawodnikiem dla ww., Fury w formie też. Joshua raczej nie
Poza tym jeszcze niedawno były popularne opinie, że Usyk sobie nie poradzi z Joshuą, a jeszcze wcześniej, że w ogóle sobie nie poradzi naweet z Chisorą, bo jest 'za mały na HW'.
Joshua też by znokautował bo Antek nie lubi niskich,szybkich bardzo dobrych technicznie rywali
Tyson kontra Tyson,to widzę 50-50
Lewis zbiłby każdego z dzisiejszejszego topu
Holmes-Usyk,postawiłby na Ukraińca bo najmocniejsza broń Larrego czyli jab nie byłby tak skuteczny przeciwko southpaw
Holmes-Fury,stawiam na cygana,Larry był za mały i za słabo bił
Holmes-Joshua 50-50,siła kontra szybkosc
Holyfield-Usyk 50-50. Real Deal miałby przewagę w zwarciu ale odwrotny styl Ukraińca moglby mu nie pasować
Holyfield-Fury,Cygan bo on umie walczyć z mniejszymi,słabszymi zawodnikami którzy nie mają kowadła w rekawicy
Holyfield-Joshua postawiłbym na Holyego.Byl zbyt twardy żeby go znokautować pojedynczym ciosem a Joshua nie jest tak dobry w półdystansie jak Bowe czy Lewis
No ale teraz zobaczymy czy w ogole wyjdzie do Usyka, choc zanosi sie ze tak ;)