ZHANG ZHILEI DO WILDERA: ŁATWO UPAŚĆ, TRUDNIEJ SIĘ PODNIEŚĆ
- Wilderowi będzie ciężko wrócić na szczyt - mówi Zhang Zhilei (26-1-1, 21 KO), który upomina się walk z najlepszymi w wadze ciężkiej.
Chiński bombardier po dwóch czasówkach nad Joe Joyce'em zyskał status obowiązkowego challengera do pasa WBO. Ale kolejka jest długa i będzie on musiał jeszcze trochę poczekać na swoją mistrzowską szansę. Ale być może jeszcze dłużej będzie musiał czekać Deontay Wilder (43-3-1, 42 KO), który w minioną sobotę przegrał po bardzo słabej walce z Josephem Parkerem (34-3, 23 KO).
ZHILEI RZUCA RĘKAWICĘ JOSHUI >>>
- Jako pięściarz mogę wam powiedzieć, że łatwo jest upaść, znacznie trudniej jest się potem podnieść. Wilder bardzo długo był na szczycie, teraz jednak ma słabszy okres kariery i mocny dołek. Naprawdę ciężko będzie mu wrócić. On ciągle walczy w ten sam sposób, czekając na mocny cios z prawej ręki. Oczywiście cały czas pozostanie bardzo groźny dla swoich rywali, ale powinien trochę odpocząć, a potem dokonać pewnych zmian w swoim boksie - dodał Zhilei.
Co prawda ta biernośc z Ortiza a ta z Parkera to różne rodzaje bierności. Z Ortizem to był łowca, nie był praktycznie zagrożony, a Parker jak atakował to miało się poczucie że wszystko będzie wchodzić czysto. Taka bezradność w bierności.
Wilder ma 39 lat..to właśnie jego koniec
.. ten gość który nokautował Ortiza odstrzelił by Parkera.. ale tego gościa już nie ma o nigdy nie będzie..ta walka była naprawdę koszmarna w wykonaniu Wildera..nie zadawał ciosów,nie przyspieszał i nie polował.. Parker mimo że to bardzo solidny ciężki to jednak też ma ten pierwiastek bezpłciowości w sobię..Z AJ mega asekuracyjnie..z Joycem to poprostu trochę głupio.. Parker to gość którego postawił bym deczko niżej od Ortiza bo jednak Kuban miał to coś w sobie Tylko że Poprostu gdy boksował z tymi młodymi sam już nie był młodzieniaszkiem
..na tamten czas myślę że mógłby rywalizować z AJ..ale wiek go skończył tak jak wiek skończył Wildera..z Dzikusa już niemalże nic nie zostało.