'CZOŁG' NICZYM ALI
Redakcja, ProBox TV
2023-12-29
Abdul Wahid nową, wielką gwiazdą boksu zawodowego. Nie szukajcie, już śpieszymy z pomocą...
Takie imię przyjął Gervonta Davis (29-0, 27 KO), gwiazdor na miarę walk w systemie PPV, po przejściu na islam. Bombardier z Baltimore na początku roku pokonał Hectora Garcię (TKO 9), a pod koniec kwietnia Ryana Garcię (KO 7). Potem była odsiadka, dłuższa przerwa od treningów, w końcu powrót na salę na początku listopada, a teraz zmiany w życiu prywatnym.
Wahid podąża więc śladami Muhammada Alego, który wcześniej był znany jako Cassius Clay. Imię Wahida można przetłumaczyć jako Sługa Jedynego.
dobro zawsze od niego biło :D
*
*
*
Wypuściłem mocniej powietrze nosem xD Tak, od niego zawsze bije taka fajna aura kochania bliźniego. Niech będzie już ten Abdul Wahid jak to sobie w danej chwili wymyślił i ma to mu pomóc znieść presję i oczekiwania. Czekam na jeko dalsze walki.
No i jest jeszcze kwestia tatuaży. Bo tak się złożyło, że tatuaże są w islamie bezwzględnie zabronione, jako "poprawianie dzieła Allaha". A dzieł Allaha poprawiać nie można. Być może Allah przymknie oko na poprzednie dziary, kiedy Wahid był jeszcze Davisem a Abdul - Gervontą, ale każda kolejna dziara będzie znów obrazą Allaha. Którego, jak powszechnie wiadomo, obrażać nie wolno, gdyż obrażony ma tendencję do bombardowania. Znów za pośrednictwem chętnych wyznawców. Wieprzowych hambuksów i szyneczki też już Abdul Wahid nie podje.
Aha, z tego co mi wiadomo, Allah zabronił również używek w stylu trawki, kokainy i innych rozryweczek, tak ulubionych przez mieszkańców zgniłego zachodu (i nie tylko). Taki Wilder czy Charles Martin popadliby w głęboką depresję na samą myśl o porzuceniu ulubionych bawidełek. Mam więc nadzieję, że Abdul Wahid okaże silną wolę. Bo Allah, ten, tego, wiadomo :P
Ciekawe też czy jak Khan będzie odmawiał walk żeby tylko nic nie jeść w ciągu dnia, a w nocy wpierdalać jak świnia i zalewać pałę. Ciekawe czy też jak przykładny wyznawca swojej innej wiary Usyk będzie używał tego jako dźwigni do szantażu w negocjacjach, że nie zawalczy wtedy i wtedy, bo wiara. Ciekawe też czy jak Tomasz Adamek będzie totalnym hipokrytą wycierając sobie mordę chrześcijańskimi wartościami, a potem świadomie bądź nieświadomie (zależy ile weszło) robił DUI w US i został na tym złapany. Ślisko było wtedy ponoć.
Stieczkin, za mądry jesteś na pisanie takich postów zamiast po prostu przejść koło tego i nie wdawać się w takie dyskusje tutaj, bo czytam Twoje wypowiedzi i są w kontekście boksu świetne. VVD +.
Jeszcze brakuje tego zjeba poszukiwacza żeby się tu zalogował i dał wykład na temat religii.
https://www.youtube.com/watch?v=VBYyMf76ooM&ab_channel=nofelet100
Tego to się raczej nie dowiemy:) No, ale jeśli Abdul Wahid ma takie samo pojęcie o islamie, jak większość polskich katolików o katolicyzmie, to jestem spokojny o jego zdrowie psychiczne. Bo to oznacza, że chłopina będzie dalej chlał, dziarał się a może nawet wpieprzał wieprzowe hambuksy. O przestrzeganiu zasad ramadanu w trakcie przygotowania do walk nawet nie wspominając. Ale to już na szczęście wyłącznie problem Abdula Wahida, nie mój.
Ja tylko tak sobie teoretycznie rozważam. Swoją drogę ciekawe, czemu ta afroamerykańska (jeszcze) mniejszość w USA tak ukochała ten islam? Znaczy, w teorii to "powrót do korzeni". Że niby islam to religia Afryki, przynajmniej tak to uzasadniali w latach 60 i 70 ubiegłego wieku.
A może chodzi o wdzięczność za transport do "kraju-raju"? Bo tam się odbywała prawdziwa międzynarodowa i ekumeniczna współpraca. Najpierw arabscy, jak najbardziej islamscy kontrahenci dogadywali się z animistycznymi, jak najbardziej czarnoskórymi afrykańskimi kacykami. Szczególnie z kraju zwanego wtedy Dahomej a teraz to nie wiem, bo się te nazwy zbyt często zmieniają. Następnie afrykańscy kacykowie łapali swoich czarnych braci z sąsiednich plemion i spętanych jak bydło sprzedawali Arabom, którzy doliczali marżę i sprzedawali ich Europejczykom. Którzy z kolei zajmowali się transportem złapanych nieszczęśników do obu Ameryk.
A jak powszechnie wiadomo, do Ameryki Północnej walą teraz przeróżni zainteresowani drzwiami i oknami. Również ci czarnoskórzy, z Afryki, których nikt już do USA przemocą nie zwozi. A przodków takiego Abdula Wahida owszem, przywieźli. Może stąd ten akt wdzięczności :P
To trochę jak w wierze Chrześcijanskiej masz też takich psychicznie chorych ludzi którzy zakładają niby Chrześcijanskie zgromadzenia pod pięknym nazwami nie wiem Bractwo duszy czy coś a to zwykła pralnia pieniędzy czy sutenerka czy wywożenie kobiet do burdeli gdzie niby dusz pasterz jest porównywany do Boga a jest zwykłym zwyrolem :)
Nie do końca masz rację. Patologie które opisujesz w chrześcijaństwie są patologiami i instrumentalnym wykorzystaniem wiary do własnych celów. Nie ma to nic wspólnego z doktryną chrześcijańską. W przypadku islamu wysadzanie się w powietrze jest częścią jego doktryny i ma oficjalne błogosławieństwo ajatollahów. Różnica jest więc fundamentalna.
Zostawiłem Ci wiadomość pod artykułem: "WILDER I JEGO PRZEMYŚLENIA: GDYBYM WYGRAŁ, JOSHUA SKOŃCZYŁBY KARIERĘ". Gdybyś zechciał odpowiedzieć byłbym wdzięczny.